Dziś gościem Porannej Rozmowy w RMF FM był wicepremier oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi
Henryk Kowalczyk
. Rozmowa dotyczyła między innymi
sytuacji gospodarczej
w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, która jest jednym z głównych dostawców pszenicy i oleju słonecznikowego.
Z tego kraju pochodzi 30 proc. światowego eksportu pszenicy i 75 proc. oleju słonecznikowego. Rosjanie wykorzystują ten fakt i niszczą maszyny rolnicze, czy blokują statki z żywnością, by doprowadzić do
kryzysu żywnościowego
:
Minister rolnictwa przekonywał dziś w rozmowie z Robertem Mazurkiem, że możemy czuć się bezpiecznie pod względem zaopatrzenia w żywność.
Zboża nam nie zabraknie
:
- Możemy się czuć bezpiecznie, że u nas zboża nie zabraknie, natomiast to wcale nie znaczy, że cena zbóż nie wzrośnie, bo tutaj jednak ceną rządzą światowe rynki. To nie jest tak, że my możemy się wyizolować i zrobić sobie jakąś swoją cenę - mówił Kowalczyk.
- Trudno przewidzieć ile będzie kosztował
chleb
, czy będzie kosztował
10 czy 7 zł,
ale na pewno nie będzie tańszy - dodał.
Zapytany o to, czy w związku z sytuacją w Ukrainie może nam grozić katastrofa ekonomiczna, stwierdził, że jest takie ryzyko:
- W Polsce, można by paradoksalnie powiedzieć, mogą nawet rolnicy na tym skorzystać, chociaż jest to rzeczywiście paradoks, ale konsumenci na tym stracą. To jest skutek wojny i myślę, że w tym momencie, kiedy Ukraina rzeczywiście dojdzie do takiej sytuacji, że nie będzie mogła obsiać pól i będzie mniejsza produkcja zbóż, to jest to ryzyko nieuniknione - powiedział wicepremier.
Polityk został zapytany także o kwestie związane z
Polskim Ładem
i zapowiedziami o obniżeniu podatków:
- To są propozycje,
mamy przygotowane projekty obniżenia podatków do 12 proc.
, ale w tym pakiecie jest także likwidacja ulgi dla klasy średniej. Będzie się to wiązało z obniżeniem realnych podatków dla wszystkich. W trakcie roku budżetowego podwyższyć podatków nie można. Na obniżenie podatków nikt nie narzeka - dodał.
Wicepremier zapewnia, że te zmiany
"uproszczą system podatkowy, skomplikowany ulgą dla klasy średniej
".
Kowalczyk zapowiedział także, że tarcza antyinflacyjna zostanie prawdopodobnie przedłużona:
- Takie decyzje podejmuje się, jak kończy się okres zawieszenia, bo wtedy dopiero widać, czy jest potrzeba przedłużenia. Jeśli te ceny nie będą spadać, a wygląda na to, że przez wojnę w Ukrainie nie będą spadać, to pewnie będzie przedłużona. Ale ja nie chcę mówić o decyzji, bo jej jeszcze nie ma. Decyzja będzie podjęta bliżej końca tego okresu. Może to być koniec maja, będziemy obserwować, jak zachowuje się rynek - mówił.