Sławomir Jastrzębowski jest człowiekiem renesansu. Dziennikarz prasowy, telewizyjny, redaktor naczelny, ekonomista, paker, pisarz. Teraz będzie także prezesem.
Funkcję te obejmie w spółce
R4S
, założonej przez swojego kolegę, byłego posła
PiS Adama Hofmana
. Firma zajmować ma się szeroko pojętym public relations.
Hofman stracił legitymacje partii przed wyborami do Sejmu w 2015 roku, po tym jak wyszło na jaw jego skandaliczne zachowanie na ulicach Barcelony, gdzie przebywał z dwoma innymi partyjnymi kolegami:
Mariuszem Kamińskim
i
Adamem Rogackim
.
Wszyscy trzej, jak się później okazało, pobierali tzw. 'kilometrówki' z sejmowej kasy na loty samolotem.
Poza tricepsem ku chwale Żołnierzy Wyklętych, Sławomir Jastrzębowski dba także o inne części swojego ciała:
Za Jastrzębowskim już płaczą koledzy po fachu.
Ale pojawiają się też już pierwsi kandydaci na zajęcie zwolnionego przez Sławcia stanowiska.