
fot. East News / X
Poseł PiS
Radosław Fogiel
na antenie Telewizji Republika mówił o "szokujących" doniesieniach dotyczących rosyjskich wpływów na polską scenę polityczną. Przykładem miało być np. hasło
***** ***
, które w ocenie PiS było inspirowane wyłącznie przez "rosyjskich zleceniodawców".
Kilka dni temu TVN24 wyemitował reportaż
Rabota w Polsz
e, ujawniający
skalę działania grupy imigrantów ze wschodu zwerbowanych przez rosyjskie służby
. Grupa ta, której członkowie zostali już zatrzymani i prawomocnie skazani, przeprowadzała w Polsce akty sabotażu. Rosja miała m.in.
inspirować formy przekazu w tym hasła takie jak ***** ***
, które uderzały w ówczesny rząd PiS.
Doniesienia te komentował na antenie Telewizji Republika
Radosław Fogiel.
- Dla każdego, kto obiektywnie patrzył na scenę polityczną, było oczywiste, że rząd Prawa i Sprawiedliwości to cierń w boku Moskwy. To my ostrzegaliśmy przed Rosją, kiedy Niemcy finansowali rosyjską armię. To my budowaliśmy koalicję wspierającą Ukrainę jeszcze przed wybuchem wojny. A dziś dowiadujemy się, że rosyjskie służby wydały jasne instrukcje: promować hasło "8 gwiazdek" by osłabić nasz rząd - mówił.
-
To nie była spontaniczna akcja
. Rosjanie nie tylko zlecali konkretne hasła, ale i dbali o ich obecność w przestrzeni publicznej. To klasyczny przykład rosyjskiej dezinformacji, mający na celu podzielenie społeczeństwa i osłabienie rządu, który konsekwentnie sprzeciwia się Moskwie.
Fogiel mówił też o politykach, którzy używali 8 gwiazdek, m.in. Borysie Budce czy Dorocie Niedzieli.
- Trzeba zadać fundamentalne pytanie:
czy ci politycy są bezdennie głupi, czy może po prostu są pożytecznymi idiotami?
Czy mieli świadomość, że wpisują się w rosyjski scenariusz? Nie przeprosili, nie odcięli się od tego hasła, mimo że teraz mamy jasny dowód na to, kto naprawdę za nim stoi.
Inny poseł PiS,
Paweł Jabłoński
, otworzył natomiast na Twitterze „wątek hańby”, w którym opisuje kolejnych polityków KO, którzy mieli korzystać z hasła ***** ***. Na liście umieścił m.in. Rafała Trzaskowskiego, Radosława Sikorskiego i Borysa Budkę, ale także Ewę Zajączkowską-Hernik, europosłankę Konfederacji.