
fot. East News / Facebook @babkibabkom / Archidiecezja Przemyska
O
ginekolożce Gizeli Jagielskiej
z jednego z Oleśnickich szpitali zrobiło się głośno po tym, jak media obiegła informacja, że kobieta wstrzyknęła chlorek potasu 9-miesięcznemu dziecku znajdującemu się w łonie matki, u którego stwierdzono wrodzoną łamliwość kości.
Lekarka możliwość przerwania ciąży po 24 tygodniu potwierdziła wcześniej u krajowego konsultanta w dziedzinie perinatologii. Otrzymała także zielone światło na zastosowanie chlorku potasu. Ginekolożka jest krytykowana za
przeprowadzenie aborcji w tak zaawansowanej ciąży
. Kobieta zaczęła otrzymywać
pogróżki
. Sprawą zainteresowali się śledczy, którzy zatrzymali w tej sprawie cztery osoby. Trzy z nich miały usłyszeć zarzuty.
Wśród zatrzymanych znalazł się
ksiądz z jednej z parafii na Podkarpaciu
. Jego zachowanie próbowała usprawiedliwić działaczka antyaborcyjna Kaja Godek, która tłumaczyła, że duchowny napisał niekulturalnego maila dla lekarki pod wpływem emocji.
Teraz do doniesień nt. zatrzymania księdza Grzegorza z Podkarpacia odniosła się
Archidiecezja Przemyska
, której podlega kapłan. Przedstawiciele kurii przekazali, że korespondencja księdza skierowana do lekarki była prywatna.
"Korespondencja mailowa ks. Grzegorza z podmiotami niekościelnymi
była jego prywatną korespondencją
, dlatego nie jesteśmy stroną postępowania, a o całym wydarzeniu dowiedzieliśmy się od osób postronnych. Stąd też nie odnosimy się do treści ewentualnych maili czy wypowiedzi ks. Grzegorza, gdyż są to jego prywatne opinie. Ewentualne rozstrzygnięcia w tych kwestiach pozostawiamy, do rozstrzygnięcia niezawisłemu Sądowi" - przekazano.
W dalszej części komunikatu
wyrażono oburzenie potraktowaniem księdza
przez służby. Dodano, że było to "skrajnie represyjne"
i miało charakter "walki z Kościołem":
"Wyrażamy stanowcze oburzenie sposobem potraktowania wspomnianego księdza przez organy ścigania, całkowicie niewspółmierne do wymogów sytuacji i
skrajnie represyjne
w stosunku do ewentualnej odpowiedzialności za zarzucany mu czyn. Uważamy, że było możliwym wezwanie księdza na przesłuchanie do miejscowej jednostki Policji czy Prokuratury i tam przeprowadzenie koniecznych czynności" - przekazano.
"Zatrzymywanie księdza w jego domu rodzinnym, zakucie w kajdanki, przeszukanie plebanii, umieszczenie w areszcie w Krośnie celem przewiezienia następnego dnia ponad 500 km do Oleśnicy, aby przeprowadzić czynności procesowe, które mogły być wykonane w Krośnie, oraz pozostawienie ostatecznie kapłana po wykonaniu czynności procesowych na ulicy w Oleśnicy
, uważamy za środek nieusprawiedliwionej represji, nieuzasadnionej przemocy i poniżenia, a tym samym przejaw walki z Kościołem Katolickim
" - dodano.
Kuria uważa, że celem tego działania miało być "wywołanie medialnego linczu na księdzu":
"Ponadto uważamy, że celem tych działań było jedynie
wywołanie medialnego linczu na księdzu
. W naszej ocenie działania te były niczym nie usprawiedliwionym nadużyciem władzy przez organy ścigania. W tej bulwersującej sprawie nie zaistniały, naszym zdaniem, żadne przesłanki uzasadniające takie postępowanie wobec kapłana, gdyż nie ukrywał się, nie niszczył dowodów, jak również nie podejmował innych działań mających utrudnić postępowanie karne. Pragniemy także nadmienić, że już na wstępnym etapie czynności zapobiegawczych, część mediów opisywała wyżej wspomniane zdarzenia, co może wskazywać na to, że był to przygotowany proces celem dyskredytacji kapłana Kościoła Katolickiego" - stwierdzono
"Wyżej opisane zdarzenie jest wyjątkowo bolesne dla naszej wspólnoty i odbieramy je jako atak na Kościół katolicki. Mamy nadzieję, że w przypadku coraz częściej mających miejsce regularnych ataków na kapłanów w postaci wyzwisk, zniesławień, gróźb karalnych, pobić i innych czynów przestępczych, organy ścigania będą zawsze z taką samą determinacją podejmowały czynności jak w przypadku wyżej wskazanym. Księdza Grzegorza, Jego Rodzinę, księży i wiernych z Parafii, w której pracuje, obejmujemy modlitwą i wszelakim wsparciem. Jednocześnie szczególną modlitwą obejmujemy śp. nienarodzone dziecko poddane aborcji oraz inne dzieci będące również ofiarami aborcji" - dodano.