Audioteka przygotowała taką ofertę audioseriali, że przestaniesz oglądać, a zaczniesz tylko słuchać

nie tylko wywalczyły sobie niszę w mediach, ale dla wielu osób stały się głównym źródłem rozrywki. Czasem to tak zwane odmóżdżacze, bestsellery, rozrywka, a nierzadko także poważna publicystyka. Wszystkie mają jednak wspólną cechę: są na coraz wyższym poziomie i można coś przy nich robić, chociażby spacerować, robić zakupy, prasować - jak kto woli. 

Kolejną zaletą jest szeroka oferta wybitnych

, osadzonych w znajomych realiach. To może być ulga dla fanów, którzy nie chcą słuchać po raz kolejny o przygodach jakiegoś Johna w mrocznych zaułkach Londynu czy Nowego Jorku. W końcu mamy całkiem niezły mrok na miejscu - małe miejscowości, lasy, instytucje penitencjarne albo niesławny PRL.

jest platformą, która posiada przepastną bibliotekę tytułów i ostatnio zaproponowała parę mocnych nowości. W ramach współpracy chcemy polecić kilka z nich.

: Na pierwszy ogień idzie

, która zaczyna się tam, gdzie wiele kryminałów się kończy, czyli w więzieniu. Tam poznajemy głównego bohatera, który chce wyjść zza krat. W tym celu planuje zebrać trochę "punktów" i idzie pomagać w hospicjum, gdzie poznaje starszego pana, który zamiast być poczciwym staruszkiem okazuje się niewiarygodnie złośliwym zgredem. Mało co robi na nim wrażenie, bo życia mu zostało już chyba niewiele. Panowie będą musieli współpracować, a ich wspólne początki nieźle pokazuje zwiastun.

Więcej z fabuły nie możemy zdradzić, ale po samych nazwiskach aktorów możecie zobaczyć, że tu jest pełna profeska.

: to nie nazwa, tylko nazwisko policjanta. Ale gdyby było nazwą, mogłaby oznaczać jakiś rodzaj bólu brzucha, a nasz funkcjonariusz miewa je od czasu do czasu. Nie jest przystojnym agentem, ma już swoje lata, jest zgryźliwy, jednak stoi po tej dobrej stronie mocy.

Tytułowy Burchot ma do rozwikłania zbrodnię i to jest połowa siły tego tytułu. Druga połowa to klimat i świetna robota jakiegoś genialnego sztabu dźwiękowców.

W źle zrealizowanych produkcjach, kiedy bohater puka do drzwi, wchodzi i zadaje pytanie, pukanie zwykle jest przeraźliwie mocne, nakłada się z pytaniem, jakby ktoś krzyczał zza drzwi, a tak w ogóle to mówi za głośno i za wyraźnie jak na kogoś, kto otwiera drzwi. W

pukanie jest w sam raz, głośność pytania jest w sam raz, a my słuchacze mamy wrażenie zgodności głosów z wyobrażoną przestrzenią. Klątwa, która prześladuje polską kinematografię zdecydowanie nie ima się polskich audioseriali.

: Wiecie, że kiedyś Polska była w czołówce państw pod względem porwań samolotów? A wiecie, jak dobrze wybić szybę podczas włamania? Wcale, najlepiej posmarować ją klejem, przymocować papier i wyważyć ją tak, żeby całość nie narobiła hałasu. 

są dokładnie tym, czym wydają się być. Kryminalne umysły z dawnej epoki, true crime, ale podane, jak trzeba. Delikatna, klimatyczna muzyczka, spokojna narracja, a od czasu do czasu aktorskie wstawki.

Poniżej możecie obadać prawie półgodzinną próbkę tego dzieła:

Przy okazji przypominamy perełkę - czołówka serialu

, ale przerobiona na

. Zerknijcie dla dodatkowego podłapania klimatu:

: Na koniec proponujemy horror, ale taki z tych najgorszych, czyli najlepszych. Zaczyna się od najgorszego, a potem jest tylko gorzej. Listonosz zgłasza zaginięcie wioski, po prostu z małej miejscowości wywiało ludzi. Oczywiście trzeba zbadać, co się stało: sprawdzić, czy ludzie nagle przed czymś uciekli, czy zabrali rzeczy w pośpiechu. Może zwiali chociażby w trakcie jedzenia obiadu.

Tym zajmuje się śledczy, który oczywiście chce dowiedzieć się prawdy, jednak stopniowo popada w obsesję, a chęć zamienia się w przymus. Ponadto coraz więcej sygnałów potwierdza, że nie ma tu racjonalnego wyjaśnienia.

Tu jest zwiastun. Jeżeli uważacie, że jest dobry, to wiedzcie, że słuchowisko jest jeszcze lepsze:

PS bez zdradzania zakończenia. Często horrory zaczynają się intrygująco, a potem kończą się według znanego schematu: tajemnicze zło już nie jest tajemnicze tylko całkowicie rozpoznane i dochodzi do finałowej konfrontacji. Tu mamy umiejętne manewrowanie schematem do końca.

Wszystkich omawianych audioseriali możecie wygodnie posłuchać w całości w aplikacji Audioteka. A w Audioteka Klub pierwsze 14 dni macie zupełnie za darmo. Wystarczy kliknąć

.

Artykuł powstał we współpracy z Audioteką.

Zobacz też: