Dziś o godzinie 10.00 odbyła się premiera
drugiego dokumentu braci Sekielskich
na temat pedofilii w Kościele, Z
abawa w chowanego.
Katolicki publicysta
Tomasz Terlikowski
stwierdził na Facebooku, że film jest "
lepszy i mocniejszy"
od Tylko nie mów nikomu. Dodał także, że jeden hierarcha powinien podać się do dymisji.
W związku z premierą
Zabawy w chowanego
,
Gazeta Polska Codziennie
informuje, że
Marek L., główny informator współpracujący z braćmi Sekielskimi
przy filmie
Tylko nie mów nikomu
, były prezes Fundacji "Nie lękajcie się", został oskarżony przez szczecińską prokuraturę o oszustwo.
"Marek L. został oskarżony o oszustwo na szkodę pokrzywdzonej. Zawarł z nią umowę pożyczki na kwotę 20 tys. zł oraz uzyskał od niej darowiznę w kwocie 10 tys. zł, zapewniając, że środki te przeznaczy na pokrycie kosztów swojego leczenia. Wykorzystując jej zaufanie, swoim zachowaniem wprowadził ją w błąd co do przeznaczenia uzyskanych środków i potrzeby ich uzyskania, gdyż w rzeczywistości nie chorował, a tym samym pieniędzy nie przeznaczył na leczenie" - podaje
Gazeta Polska Codziennie,
powołując się na informacje Prokuratury Krajowej.
Mężczyzna miał
nie przyznać się do winy i złożył wyjaśnienia
. Jak podaje dziennik, powołując się na informacje prokuratury Marek L. miał potrzebować w tamtym okresie pieniędzy.
Według relacji przyznał, że
okłamał pokrzywdzoną
, mówiąc, że
jest chory i potrzebuje pieniędzy na operację
.
Twierdzi też, że miał zamiar je zwrócić i to zrobił. Z ustaleń śledczych wynika, iż Marek L. zwrócił pokrzywdzonej pieniądze na początku września 2019 r. Ostatecznie jednak za oszustwo grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Gazeta Polska Codziennie
twierdzi, że Marek L. może mieć kolejne kłopoty, ponieważ w marcu do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście wpłynęło zawiadomienie Fundacji "Nie lękajcie się". Chodzi o przywłaszczenia mienia oraz niesporządzenia sprawozdań finansowych z działalności.