RMF FM informuje, że
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie
wszczęła
śledztwo w sprawie zniknięcia
z kasy olsztyńskiego
CBŚP ponad 100 tys. euro
.
Brakujące pieniądze to
część depozytu
przejętego w jednym z prowadzonych przez jednostkę śledztw. Wówczas zabezpieczonych zostało kilka milionów złotych w różnych walutach. Prokuratura podjęła decyzję, że do czasu rozpatrzenia zażalenia na zajęcie pieniędzy, środki te nie trafią do banku.
Kiedy ostatecznie podjęto decyzję o wpłaceniu ich na konto bankowe, okazało się, że części z nich brakuje.
Prokuratorzy w trakcie śledztwa przyjęli, że
doszło do niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowych lub przekroczenia uprawnień
.
"Na tym etapie nie ma kwalifikacji, mówiącej o kradzieży pieniędzy. Wszelkie możliwe scenariusze zniknięcia tej potężnej kwoty zostaną przeanalizowane" - cytuje Prokuraturę Okręgową w Olsztynie RMF FM.
Jak podaje stacja,
CBŚP również próbuje wyjaśnić sprawę zaginięcia pieniędzy
. Wersja, którą służby uznają za najbardziej prawdopodobną, mówi o tym, że
doszło do błędu rachunkowego
przy spisywaniu depozytu. Analizy tej sprawy trwają już ponad 2 miesiące, jednak do tej pory wersja ta nie została ani potwierdzona.