W marcu 2018 roku nieprzyjemna sytuacja spotkała dziennikarkę Trójki (obecnie Radia Nowy Świat)
Annę Rokicińską
. Do jej mieszkania wtargnęli
nieumundurowani policjanci,
którzy najpierw przeszukali jej plecak, w którym znajdował się radiowy mikrofon i legitymacja prasowa, wyrzucili z jej szaf rzeczy i "zabrali komórki, pendrive'y", a następnie zakuli ją w kajdanki. Wszystko miały widzieć dzieci kobiety.
Sytuacja po czasie okazała się pomyłką
. Funkcjonariusze mieli poszukiwać kobiety o tym samym imieniu oraz w tej samej miejscowości:
- Wszystko trwało trzy godziny, po czym pojawił się człowiek, który powiedział, że to pomyłka - relacjonowała Anna Rokicińska w rozmowie z portalem polskieradio.pl.
Niedługo po akcji policjanci przeprosili dziennikarkę, jednak już 30 marca na twitterowym koncie Polskiej Policji pojawił się wpis, w którym
mieszkanie dziennikarki nazwano meliną:
Rzecznik policji Mariusz Ciarka tłumaczył wtedy, że
doszło do kolejnej pomyłki:
Sprawa wtargnięcia funkcjonariuszy i wpisu policji na Twitterze trafiła do
sądu.
W 2019 roku sąd apelacyjny uznał, że dziennikarka została niesłusznie zatrzymana przez policję oraz zasądził dla niej
zadośćuczynienie w wysokości 12 tysięcy złotych.
Z kolei 9 marca tego roku zapadł wyrok, który nakazał
przeproszenie
dziennikarki. W oficjalnym serwisie policja.pl, na samym dole strony internetowej, znalazł się wpis, w którym Komendant Główny Policji przeprasza dziennikarkę:
"Z uwagi na fakt, że na oficjalnym profilu Komendy Głównej Policji w serwisie Twitter dnia 30 marca 2018 r. ukazało się oświadczenie komentujące niezasadne i nielegalne zatrzymanie Pani Anny Rokicińskiej - Chacińskiej w jej domu rodzinnym, o treści: "Strasznie słabe. Ta dziennikarka podkręca i robi show płacze, ale mimo wszystko przypuszczam, że niestety nasi policjanci mogli pozwolić sobie na różne gadki. Przypuszczam, że skoro w tym domu był podobno taki bałagan, jak na melinie to ten wygląd uśpił ich czujność", które miało charakter bagatelizujący nielegalne zatrzymanie, a także w sposób niedopuszczalny i upokarzający odnosiło się do sfery prywatnej, jaką jest dom rodzinny Anny Rokicińskiej - Chacińskiej, co stanowiło naruszenie dóbr osobistych Anny Rokicińskiej - Chacińskiej w postaci czci, dobrego imienia i godności osobistej, wyrażam głębokie ubolewanie i przepraszam Panią Annę Rokicińską - Chacińską oraz jej najbliższą rodzinę".