Coraz głośniej mówi się o
przemocy seksualnej stosowanej przez rosyjskich żołnierzy
wobec ukraińskich kobiet i dzieci. Wczoraj szeroko komentowanym tematem były ustalenia dziennikarzy rosyjskiej redakcji Radia Swoboda i programu Schemy, którzy zidentyfikowali tożsamość Rosjanki, udzielającej mężowi-żołnierzowi
"pozwolenia" na gwałcenie ukraińskich kobiet.
W sieci pojawiła się rozmowa małżeństwa.
Rzeczniczka Praw Obywatelskich Ukrainy Ludmyła Denisowa niedawno informowała, że Irpieniu znaleziono ciała dzieci poniżej dziesiątego roku życia, ze śladami gwałtów i tortur. Z kolei w Buczy, gdzie doszło do masakry na ludności cywilnej, Rosjanie regularnie gwałcili 25 kobiet i dziewcząt między 14. a 25. rokiem życia. Dziewięć z nich miało zajść w ciążę.
- Powiedzieli, że by uniemożliwić im posiadanie ukraińskich dzieci, zgwałcą je do tego stopnia, że nie będą chciały kontaktów seksualnych z żadnym mężczyzną - mówiła Denisowa.
Do doniesień o przemocy seksualnej odniosła się prezydent Słowacji
Zuzana Czaputova
, Polityk opublikowała na Twitterze wpis, w którym zwraca się bezpośrednio do Władimira Putina.
"Powiedz swoim żołnierzom, żeby przestali gwałcić kobiety i dzieci. Nadal obowiązuje prawo wojny. Krzywdzenie bezbronnych pokazuje twoją słabość. Zatrzymaj przemoc seksualną" - napisała.