Na początku września organizacje ochrony praw człowieka nagłaśniały wyrok, który zapadł w sprawie
Navida Afkariego
, irańskiego mistrza zapasów. 27-latek został
skazany na śmierć za udział w antyrządowych protestach w 2018 roku
.
Mężczyzna miał też podczas jednej z manifestacji w Szirazie
zasztyletować Hasana Turkmana
, ochroniarza firmy wodociągowej.
Wobec Afkariego wydano
dwa wyroki śmierci
, jeden zapadł w sądzie karnym, drugi w tzw. sądzie rewolucyjnym. Poza tym Iran nałożył na sportowca karę 6 lat więzienia i 74 batów.
Organizacje międzynarodowe podkreślały, że Afkari był
torturowany
po to, by
wymusić na nim przyznanie się do popełnienia czynów
, których nigdy się nie dopuścił. Rodzina mężczyzny napisała list do Sądu Najwyższego, w którym domagała się rewizji wyroku.
Za Afkarim wstawił się także prezydent Donald Trump, prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach czy prezydent największej organizacji MMA na świecie Ultimate Fighting Championship Dana White.
Niestety to nie wystarczyło. 12 września przekazano, że wyrok na Navidzie Afkarim został wykonany.
Mężczyznę powieszono
.
Po egzekucji do sprawy odniosło się Amnesty International, nazywając działania irańskich władz "parodią sprawiedliwości".
Bracia zapaśnika również zostali skazani. Vahind, usłyszał wyrok 54 lat więzienia i 74 batów. Drugi brat, Habib, skazany został na 27 lat więzienia i 74 baty.
Według Amnesty International
Iran jest drugim po Chinach krajem
, w którym wykonuje się najwięcej wyroków śmierci. W 2019 roku przeprowadzono
251 egzekucji
.
fot. East News