fot. East News / X @UOKiKgovPL
Jakiś czas temu informowaliśmy, że
problemy Janusza Palikota
i biznesów, które prowadzi narastają. Zainteresował się nim Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wszczął postępowanie przeciwko firmie Polskie Destylarnie, która organizowała kampanię pożyczkową
"Skarbiec Palikota"
. Zachęcano w niej do udzielania spółce pożyczek o wysokim oprocentowaniu.
UOKiK
zarzucał spółce
Polskie Destylarnie
,
że podawała nieprawdziwe dane, które miały wzbudzić zaufanie potencjalnych inwestorów. Informowano o wyróżnieniach i nagrodach dla marek alkoholowych takich, jak BUH, czy Koźlak, które do niej nie należały. Oprócz tego
urząd podaje także, że w ciągu kilku tygodni od startu akcji spółka Palikota przestała wykonywać terminowo zawarte z konsumentami pożyczki, choć chwilę wcześniej informowała o dobrej kondycji finansowej. Oprócz tego spółka miała zorganizować konkurs, w którym do wygrania były wycieczki m.in. do Marrakeszu, Nowego Yorku i Paryża, a także auto Rolls Royce Ghost. Ostatecznie nie został on rozstrzygnięty - nie wyłoniono zwycięzców, a co za tym idzie, nie rozdano im obiecanych nagród.
Teraz Prezes UOKiK wydał decyzję, w której nałożył karę na Janusza Palikota w wysokości 950 tys. zł oraz zarządzane przez niego Polskie Destylarnie w wysokości 239 tys. zł.
"Nieprawdziwe informacje o pozycji rynkowej spółki, nieinformowanie o ryzykach, nieistniejący crowdfunding pożyczkowy i fikcyjny konkurs - to przykłady zakwestionowanych działań kampanii pożyczkowej "Skarbiec Palikota" - podał urząd.
Oprócz tego spółka Polskie Destylarnie musi poinformować inwestorów o wydanej przez szefa UOKiK decyzji. Ma to zrobić zarówno za pomocą e-maili, jak i listownie. Janusz Palikot musi także poinformować o decyzji UOKiK za pomocą swoich kont na Instagramie i Facebook.