Dickey (naprawdę tak się nazywa)
świętował płeć swojego dziecka
. Jest to zwyczaj raczej mało znany w Polsce, ale w USA dość popularny.
W ramach imprezy Dickey ustawił cel z napisem chłopiec/dziewczynka z ładunkiem wybuchowym.
Strzał miał doprowadzić do kontrolowanego wybuchu, ale zamiast tego doprowadził do katastrofy,
ponieważ zabawę zorganizował sobie na suchym pustkowiu zagrożonym pożarem.
Przyszły ojciec strzelił do pudełka, które miało ujawnić płeć dziecka. Eksplozja natychmiast wywołała pożar na polu otaczającym cel. Spłonęło prawie
50 tysięcy akrów ziemi (!).
Straty wyniosły w sumie około 8 milionów dolarów.
Dickey, z zawodu
funkcjonariusz Straży Granicznej,
przyznał, że mogło to być nie do końca przemyślane z jego strony i że jest mu przykro. Będzie musiał zapłacić odszkodowanie za spowodowanie wybuchu.
Przypomnijmy, co działo się niedawno w
Kalifornii
. Dickey mógł oglądać to w telewizji: