fot. East News / screen Facebook @pracdem.kielce
Od wczoraj w mediach społecznościowych podawany jest wpis opublikowany na profilu
Pracownicza Demokracja Kielce,
w którym poinformowano, że
pracownicy sklepu Auchan
, który działał w Galerii Korona w Kielcach,
zajęli towar
znajdujący się na sklepowych półkach i wyprzedają go, by
zebrać na zaległe pensje
. Pracownicy wczoraj otrzymali wypowiedzenia, a franczyzobiorca ogłosił upadłość:
Teraz do sprawy
odniosła się sieć sklepów Auchan
. Sieć stwierdziła, że jest jej przykro w związku z zaistniałą sytuacją, jednak nie ma na nią wpływu. Przekazano jednak, że sieć
szuka opcji wsparcia
dla załogi m.in. zatrudnienia części pracowników w innych sklepach należących do Auchan, czy też włączenia sklepu w Galerii Korona Kielce do sieci:
"Informujemy, że likwidowany obecnie supermarket w Galerii Korona Kielce nie jest sklepem własnym naszej sieci, ale placówką działającą na podstawie umowy franczyzy. Auchan Polska nie jest właścicielem sklepu i nim nie zarządza. Jako franczyzodawca nie ma również podstaw prawnych do prowadzenia rozmów z pracownikami sklepu w sprawie ich warunków zatrudnienia i zaległych wynagrodzeń" - przekazało Auchan.
"Chcemy jednak wyraźnie podkreślić, że jest nam bardzo przykro, że doszło do tak trudnej sytuacji dla pracowników likwidowanego sklepu franczyzowego. Nie jest nam obojętne położenie, w jakim się znaleźli. Jesteśmy w kontakcie z managerem supermarketu i szukamy dostępnych opcji wsparcia dla załogi sklepu" - dodano.
"Rozważamy możliwość
zatrudnienia części pracowników
z zamykanego sklepu w innych lokalizacjach Auchan - w ramach dostępnych wakatów. Nie wykluczamy też możliwości
włączenia supermarketu w Galerii Korona Kielce do naszej sieci
jako sklepu własnego Auchan" - zadeklarowano.
Tymczasem w sieci pojawiło się nowe oświadczenie pracowników: