W niedzielę w Warszawie odbędzie się długo zapowiadany marsz opozycji. Nieoficjalnie mówi się, że organizatorzy spodziewają się nawet 200 tysięcy osób. Swój udział poza politykami zapowiedziało wiele znanych osób, m.in.
Andrzej Seweryn
, który na wydarzenie zapraszał w mediach społecznościowych.
Dziś do sieci wyciekło jednak
inne nagranie Seweryna,
które teraz szeroko udostępniają oburzeni politycy PiS.
- Drogie dziecko, pamiętaj
, twoje zadanie jest im przyp***ć.
Jesteś młody, na razie nie rozumiesz, co do ciebie mówię, ale szybko zrozumiesz, jak będziesz miał kilkanaście lat albo wcześniej, już zrozumiesz komu trzeba przyp***ć. I nie zważać na nic! - mówi aktor na nagraniu.
-
Tym wszystkim Trumpom, Kaczyńskim, Orbanom pier***m trzeba przyp***ć.
Żadnych dialogów chrześcijańskich, żadnego tam, wiesz, rozumienia, debaty, porozumienia. Nie, k***a! Przyp***ć.
Faszystom trzeba przyp***ć
, a nie dyskutować z nimi, bo oni będą używali tego dialogu, żeby ciebie zrobić w d*pę po prostu.
Ostrzegamy, że w nagraniu pada wiele wulgaryzmów:
Nie wiadomo, do kogo skierowane było nagranie Seweryna. Na Twitterze udostępnił je
Tomasz Lis
, po czym szybko usunął. Sam Seweryn napisał na Facebooku, że
było ono prywatne
i ani on, ani osoba, do której je wysłał, nie udostępniali go w mediach społecznościowych.
"W związku z pojawieniem się w przestrzenini internetowej prywatnego nagrania z moim udziałem oświadczam, że ani ja ani osoba, do której zostało ono wysłane, nie udostępniliśmy go mediom społecznościowym. Dostało się tam ono z woli tych, którzy mają dostęp do naszych prywatnych kont i którzy, jak sądzę już nieraz z tej możliwości korzystali" - napisał.
Nagranie jest szeroko udostępniane i komentowane przez polityków PiS.
"Andrzej Seweryn to nie jest pierwszy z brzegu anonimowy internetowy hejter. To dyrektor prestiżowego teatru i osoba uchodząca w niektórych kręgach za autorytet moralny. Tymczasem zaprezentował się jako człowiek pełen nienawiści, posługujący się językiem nienawiści i agresji. Zachowanie Seweryna powinno zostać powszechnie potępione" - pisze
Beata Szydło
.
"Przyp*****l" - to hasło niedzielnego marszu? Tak wygląda ta uśmiechnięta, otwarta i tolerancyjna Polska Tuska i Trzaskowskiego. Najpierw Lis, teraz Seweryn. To efekt wieloletniego akceptowania przez środowiska opozycyjne języka nienawiści" - dodaje
Sebastian Kaleta
.
"On będzie na marszu... Chcesz iść pod takimi hasłami?" - pyta
Radosław Fogiel
.
Politycy PiS zestawiają słowa Seweryna z
tweetem Tomasza Lisa
o "komorze dla Dudy i Kaczora", który później został wykorzystany w kontrowersyjnym
spocie
partii:
Nagranie Seweryna komentuje też rzecznik PiS,
Rafał Bochenek
w rozmowie z TVP Info.
- Skandaliczna wypowiedź pana Andrzeja Seweryna, która najlepiej obrazuje, co łączy tych, którzy tworzą środowisko polityczno-medialne totalnej opozycji, tzw. pseudoelity. Wobec braku oferty programowej i pomysłu na Polskę łączy ich nienawiść i agresja. Sami są sfrustrowani i owładnięci negatywnymi emocjami nieustannie podsycają w polskim społeczeństwie podziały i animozje, wmawiając kłamstwa i siejąc dezinformację. To źli i ponurzy ludzie, którzy na współpracy z politykami opozycji chcą budować swoje kariery. Nie dajmy się zwieść, maski opadły. Polskie społeczeństwo to dla nich marginesy społeczne, szarańcza i patologia - nie raz o tym mówili. Oni nie mają hamulców, dzisiaj nawołują już jawnie do agresji, puszczają im nerwy, bo wiedzą, że przegrają - mówi.