Zwolennicy
teorii płaskiej Ziemi
ogłosili niedawno, że
zamierzają odbyć rejs na koniec świata
. Ma odbyć się w 2020 roku i - jak powiedzieli na jednej z ostatnich konferencji - być "największą, najodważniejszą i najlepszą przygodą".
Rejs, który organizuje
Międzynarodowa Konferencja Flat Earth
, ma odbyć się luksusowym statkiem i prawdopodobnie wezmą w nim udział
najbardziej znani
zwolennicy teorii płaskiej Ziemi - znana z amerykańskich reality show Tila Tequila i raper B.o.B. Do dyspozycji podróżujących będą restauracje, baseny i sztuczna fala surfingowa.
Pomysł "płaskoziemców" od razu spotkał się z żartami w mediach.
The Guardian
przypomina im, że
żegluga morska opiera się na założeniu, że Ziemia jest kulista
.
- Statki nawigowane są przez GPS, który opiera się na 24 satelitach.
Gdyby Ziemia była płaska, wystarczyłyby 3 satelity
- tłumaczy w rozmowie z
The Guardia
n
Henk Keijer
, były kapitan.
The Guardian
twierdzi, że "płaskoziemcy" będą chcieli zaangażować do rejsu załogę,
która również będzie wierzyła w płaskość Ziemi.
Keijer twierdzi jednak, że to niemożliwe.
-
Nie znam żadnego kapitana, który by w to wierzył
- mówi.