Think tank Hot or Cool Institute zaprezentował raport przygotowany przez
naukowców
z Oxfordu, Sussex i Lozanny dotyczący śladu węglowego. Eksperci sprawdzali na przykładzie krajów G20,
w jaki sposób styl życia ludzi musiałby się zmienić
, aby udało się osiągnąć
cel porozumienia paryskiego,
czyli ograniczyć globalne ocieplenie o 1,5 stopnia Celsjusza.
Raport został przedstawiony podczas konferencji online i zawiera konkretny apel skierowany do bogatych krajów. Eksperci wyliczyli, że np. w Wielkiej Brytanii, aby udało się osiągnąć cel porozumienia paryskiego,
ślad węglowy do 2050 roku musiałby spaść o 90%
, z 8,5 tony CO2 w 2019 do 0,7 tony w 2050 na osobę.
Zdaniem naukowców najbardziej problematyczne są cztery czynniki:
jedzenie mięsa, samoloty, samochody paliwowe i duże, energochłonne domy
. Przede wszystkim podkreślają jednak rolę
"superbogatej elity"
, przypominając, że za 50% gazów cieplarnianych uwalnianych do atmosfery w latach 1990-2015 odpowiedzialne było 10% ludności. 1% najbogatszych odpowiadał natomiast za 15% tych emisji.
"Prywatne odrzutowce i megajachty muszą zostać wyeliminowane" - podkreślają eksperci.
Dodają, że dotyczy to również
paliw kopalnych
i "innych dziedzin, z których żyje elita, a za którą wszyscy płacą cenę środowiskową".
Eksperci sugerują w raporcie znaczne
opodatkowanie
tego typu działalności. Ich zdaniem należy wyeliminować np. programy lojalnościowe gromadzenia punktów za loty czy te prowadzone przez wielkie hotele.
"Jeśli najbogatsi dalej ż
yją wysokoemisyjnie
(np. latając prywatnymi odrzutowcami podczas lockdownów, gdy wszyscy siedzieli w domach), podważa to wysiłki innych na rzecz szerszych zmian" - piszą naukowcy.