Kongres Chile
przyjął we wtorek
ustawę legalizującą małżeństwa osób tej samej płci
. Stało się to po dziesięcioletniej batalii prawnej.
"Dzisiaj jest historyczny dzień, nasz kraj zatwierdził małżeństwa osób tej samej płci, jeszcze jeden krok naprzód w zakresie sprawiedliwości, równości, uznając, że miłość jest miłością" - powiedziała po głosowaniu minister rozwoju społecznego Karla Rubilar.
Wcześniej ustawa została częściowo zatwierdzona w listopadzie. Obecny
prezydent Sebastian Pinera, który odejdzie z urzędu w marcu, poparł ustawę
i niebawem ma ją podpisać.
Chile w ten sposób dołączy do ponad 20 krajów na całym świecie, które zalegalizowały małżeństwa osób tej samej płci m.in.: Argentyny, Brazylii, Kolumbii, Kostaryki i Urugwaju.
"Trudno uwierzyć, że dziś robimy ten krok" - powiedział Rolando Jimenez z grupy Movilh, jednego z głównych zwolenników ustawy, która przez ponad dekadę pomagała Chile w dążeniu do legalizacji małżeństw osób tej samej płci.
19 grudnia w Chile odbędą się wybory prezydenckie
. Wówczas obywatele będą wybierać pomiędzy postępowym Gabrielem Boriciem i konserwatywnym Jose Antonio Kastem, praktykującym katolikiem. Obaj przedstawiają w kampanii skrajnie różne wizje przyszłości kraju.
Kast nie zgadza się na małżeństwa osób tej samej płci, jednak zapowiedział, że podpisałby ustawę, gdyby została ona uchwalona przez Kongres podczas jego potencjalnej prezydentury.
Związki partnerskie osób tej samej płci dozwolone są w Chile od 2015 roku
.