
Fot. East News
W niedzielę na pokładzie samolotu Air Force One przeprowadzono
briefing z Donaldem Trumpem
, na którym prezydent USA odniósł się do podniesienia ceł. Jego zdaniem
żadne rozmowy nie będą możliwe
, dopóki Unia Europejska nie będzie płacić Stanom "dużych pieniędzy co roku,
po pierwsze za teraźniejszość, ale także za przeszłość
". Trump nie doprecyzował, co to znaczy, jednak w swoich wypowiedziach sugerował, że
Unia winna jest Amerykanom rekompensaty
.
Trump w niedzielę wracał z Florydy, gdzie spędził trzy dni na grze w golfa. Jak zaznaczył, w tym czasie państwa prowadzące ze Stanami Zjednoczonymi wymianę handlową
próbowały się z nim kontaktować, aby podjąć negocjacje
. Zdaniem Trumpa rozmowy będą niemożliwe tak długo, jak nie dostosują swoich taryf do USA.
- Nie będzie rozmów, dopóki nie zapłacą nam dużych pieniędzy co roku, po pierwsze za teraźniejszość, ale także za przeszłość - tak o Europie mówił Trump, cytowany przez PAP. Prezydent w trakcie briefingu sugerował, że
Europa "zabrała wiele majątku" Stanom
.
- Stany Zjednoczone nie mogą stracić 1,9 biliona dolarów na handlu. Nie możemy tego zrobić i jednocześnie wydać dużo pieniędzy na NATO, aby chronić narody europejskie, chronić je wojskiem i tracić pieniądze na handlu. Cała ta sprawa jest szalona, a ja zostałem wybrany na tej podstawie - przekonywał.
Odnosił się także do Chin, dla których rzeczywista stawka ceł osiągnęła łącznie poziom 54%. Zdaniem Trumpa, Amerykanie tracą na wymianie handlowej z Chinami "setki miliardy dolarów rocznie" i nie zawrze z nimi porozumienia, dopóki ta sytuacja się nie zmieni. Wspomniał także o
umowie w sprawie TikToka, z której zrezygnował Pekin
po wywołaniu przez Trumpa wojny handlowej.
- Gdybym trochę obniżył taryfy, zatwierdziliby tę umowę w 15 minut, co
pokazuje siłę taryf, prawda?
- stwierdził Trump. - Chiny teraz ponoszą duże straty, ponieważ wszyscy wiedzą, że mamy rację.
Amerykański prezydent
nie skomentował także bezpośrednio wypowiedzi Muska
, w której miliarder wyraził chęć zniesienia wszystkich ceł nałożonych na Unię i stworzenie "transatlantyckiej strefy wolnego handlu". Podczas briefingu Trump w odpowiedzi ponownie skrytykował "okropne traktowanie" USA przez Unię Europejską. Zaprzeczył także jakoby chciał celowo doprowadzić do krachu na giełdzie, by zmusić Rezerwę Federalną do obniżenia stóp procentowych.