Szwedzki parlament
w 2017 roku
przegłosował przywrócenie poboru militarnego.
W styczniu tego roku zapowiedziano, że pobory zwiększą się, jednak nie było wiadomo o ile. W marcu okazało się, że liczba poborowych w tym roku będzie prawie dwukrotnie większa niż w 2018.
W ubiegłym roku powołano 3700 młodych ludzi.
Okazuje się, że młodzi Szwedzi nie są chętni do służby.
Za unikanie poboru dotychczas skazano już
24 młodych Szwedów, ale otrzymali tylko karę grzywny.
Aż 260 mężczyzn zdecydowało się przerwać szkolenie z powodu uszkodzenia ciała lub negatywnego stosunku do broni palnej.
Inaczej stało się tym razem.
Trzech młodych Szwedów zostało skazanych na karę więzienia.
Jeden z nich miał wejść w skład pułku, ale zrezygnował, pozostali dwaj postanowili zdezerterować. Mężczyzna, który opuścił teren szkolenia w przerwie między treningami usłyszał wyrok
2 tygodni pozbawienia wolności.
Bengt Forssten,
szef działu rekrutacji w jednostce obrony narodowej
, stwierdził, że poborowi nie mogą nagle "zmieniać zdania":
"
Poborowi nie mogą ot tak zmienić zdania.
Służba jest obowiązkiem. Żal, niechęć czy zmiana motywacji to nie są powody, żeby rezygnować ze służby" - powiedział.