W czwartek prezydent Mołdawii
Maia Sandu
przyjęła w swojej rezydencji prezydenta Austrii
Alexandra Van Der Bellena
oraz prezydent Słowenii
Natašę Pirc Musar
. Ich rozmowy koncentrowały się głównie na staraniach Mołdawii o przystąpienie do Unii Europejskiej. Po spotkaniu doszło do incydentu z udziałem psa Mai Sandu, który ugryzł Alexandra Van Der Bellena.
Po rozmowach i konferencji prasowej prezydenci wyszli przed rezydencję. Tam pojawił się pies prezydent Mołdawii -
Codrut
. Gdy Alexander Van Der Bellen próbował się z nim przywitać, ten
ugryzł go w rękę
. Moment zarejestrowały kamery.
Maia Sandu oficjalnie przeprosiła za incydent, wyjaśniając, że
obecność tak wielu ludzi musiała zestresować jej psa
. Prezydent Mołdawii adoptowała Codruta na początku tego roku po tym, jak uratowano go z wypadku samochodego, w wyniku którego stracił jedną łapę.
Prezydent Austrii Van Der Bellen na kolejnym spotkaniu z przewodniczącym parlamentu Mołdawii pojawił się z zabandażowaną ręką. W mediach społecznościowych zamieścił nagranie, w którym
wyraził zrozumienie dla sytuacji
i współczucie dla psa.
- Moje pierwsze spotkanie z "pierwszym psem" Republiki Mołdawii, wywołało małe zamieszanie. Każdy kto mnie zna wie, że jestem wielkim miłośnikiem psów i rozumiem jego podekscytowanie, denerwował się w obecności tylu ludzi - powiedział. - Podczas ostatniego dnia mojego pobytu w Mołdawii podarowałem Mai sandu małą zabawkę dla Codruta - dodał.