
Fot.: @MRPiPS_GOV__PL - X
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało uruchomienie programów pilotażowych, które mają na celu przetestowanie
skróconego czasu pracy
w polskich przedsiębiorstwach oraz instytucjach publicznych. Informacje w tej sprawie zostały przekazane przez szefową resortu,
Agnieszkę
Dziemianowicz-Bąk
.
- Dziś w ministerstwie zaprezentujemy wnioski z badań i analiz oraz powiemy, jakie będą dalsze kroki.
Te wnioski są bardzo obiecujące. Polacy są przepracowani i chcieliby pracować krócej
, pod warunkiem zachowania wynagrodzenia. To jest warunek, od którego nigdy nie odstąpimy - powiedziała w programie "Onet Rano".
Niedługo później na profilu polityczki w mediach społecznościowych ukazało się nagranie z konferencji, podczas której szczegółowo wyjaśniono założenia programu.
Nabór do pilotażu ma się rozpocząć po wakacjach
, a jego celem jest
umożliwienie pracodawcom i pracownikom dobrowolnego wdrażania krótszego czasu pracy
już od początku przyszłego roku.
- Spotykamy się tutaj po to, aby zwieńczyć wielomiesięczne wysiłki, wielomiesięczny proces badań i analiz, w którym wszyscy na jakimś etapie braliśmy udział, a który dla świata pracy, a także również dla Ministerstwa Pracy, jest bardzo ważny - rozpoczęła polityczka.
W trakcie swojego wystąpienia Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że od kiedy w Polsce wprowadzono ośmiogodzinny tryb pracy, w kraju bardzo wiele się zmieniło. Polityczka wspomniała m.in. o sztucznej inteligencji oraz rosnącej wydajności zatrudnionych. Dodała ona, że sytuacja w naszym kraju różni się od stanu zauważalnego w niektórych państwach europejskich.
- Od wprowadzenia ośmiogodzinnego czasu pracy, ośmiogodzinnego dnia pracy
minęło dokładnie 107 lat
. Przez te ponad 100 lat bardzo wiele się zmieniło, świat po prostu poszedł do przodu. Rozwinęły się nowoczesne technologie i nowoczesne systemy organizacji pracy.
Radykalnie wzrosła wydajność pracy polskich pracowników
. Pojawiła się sztuczna inteligencja i dynamika wprowadzania zmian cyfrowych i cyfryzacji procesów pracy istotnie przyspieszyła - opisywała Dziemianowicz-Bąk.
Kobieta przypomniała również, że w ciągu ostatnich lat nic się nie zmieniło w zakresie tego, jak wiele godzin Polacy spędzają w pracy. W związku z tym Dziemianowicz-Bąk zaapelowała, że należy wdrożyć rozwiązania, które umożliwią podjęcie konkretnych działań w tym zakresie.
- Te wszystkie zmiany, one zaszły w ciągu ostatnich dekad, czasem nawet ostatnich lat, a ośmiogodzinny dzień pracy, wprowadzony ponad 100 lat temu, jak był, tak jest, i nic się w tym zakresie nie zmieniło - skomentowała polityczka. - Najwyższy czas zrobić kolejny krok, bo Polacy pracują coraz wydajniej, coraz lepiej, coraz mądrzej.
Czas, żeby zaczęli pracować trochę krócej
- zaapelowała kobieta.
Przykładem tych działań ma być właśnie
uruchomienie programów pilotażowych
. Podczas konferencji polityczka zapewniła jednak przedsiębiorców, że
skrócony czas pracy nie wpływa negatywnie na wyniki finansowe firm
. Dane na ten temat miały być wcześniej zebrane przez resort.
-
Skrócenie czasu pracy z zachowaniem tego samego wynagrodzenia
to jest rozwiązanie innowacyjne i odważne, ale nie nowe. Są państwa na mapie Europy, w których z powodzeniem ten krok został już wykonany - określiła kobieta, wymieniając kraje takie jak Dania, Francja czy Belgia. - Chcemy iść z duchem czasu, dlatego właśnie dziś robimy kolejny krok - dodała polityczka.
Następnie kobieta opisała, że
do skrócenia czasu pracy może dojść na różne sposoby
. Dziemianowicz-Bąk wyjaśniła, że można na przykład
zmniejszyć liczbę godzin w określonym dniu pracy lub rozłożyć to na wiele dni
. Można również
zredukować liczbę dni pracy
lub
wydłużać okresy urlopów
, aby w dłuższej perspektywie skrócić czas pracy.
W pilotażu ma chodzić o to, aby pracodawcy i pracownicy sami sprawdzili, jakie sposoby redukowania czasu pracy sprawdzają się najlepiej w określonych uwarunkowaniach. Dane na ten temat zostaną następnie zebrane przez ministerstwo, aby wprowadzić konkretne rozwiązania legislacyjne. Istotne jest jednak, to, aby skrócenie czasu pracy nie miało wpływu na wysokość wynagrodzeń.
-
Spodziewamy się, że ten pilotaż sam w sobie przyniesie pracownikom i pracodawcom szereg korzyści
- zapowiedziała Dziemianowicz-Bąk. - Te przedsiębiorstwa, te instytucje, ci pracodawcy, którzy zdecydują się wziąć w nim udział, będą mogli skorzystać ze
środków finansowych na wdrożenie odpowiednich narzędzi
, na
uzyskanie wsparcia w optymalizacji procesów
, na usługi, które umożliwią opracowanie nowych regulacji wewnętrznych, na
specjalistyczne wsparcie dla kardy menadżerskiej
i na szereg innych potrzebnych zadań, które umożliwią skrócenie czasu pracy - obiecała kobieta.
Dziemianowicz-Bąk dodała również, że w pierwszym roku trwania pilotażu na ten cel zostanie przeznaczonych aż
10 milionów złotych
z
Fundusz Pracy
, czyli z państwowego funduszu, który ma na celu finansowanie działań promujących zatrudnienie, łagodzących skutki bezrobocia i aktywizujących zawodowo.
- W pierwszym roku trwania pilotażu
chcemy na ten cel przeznaczyć 10 milionów złotych z Funduszu Pracy
. Jeśli nasz program będzie cieszyć się większym zainteresowaniem, jeśli zyska na popularności, to
w kolejnym roku jesteśmy gotowi na zwiększenie finansowania
- podsumowała kobieta.