
fot. Facebook Kangala Wildlife Rescue
Australijskie media opisują sukces akcji ratowniczej, dzięki której udało się odnaleźć
Valerie
- jamniczkę, która zaginęła na Wyspie Kangura
529 dni wcześniej
. Psa udało się złapać po długich wysiłkach wolontariuszy i dzięki nagłośnieniu sprawy przez media.
W listopadzie 2023 roku właściciele Valerie,
Josh i Georgia
spędzali razem ze swoim psem wakacje na
Wyspie Kangura
oddalonej o ok. 112 km na południowy zachód od Adelaide. Podczas pobytu w Stokes Bay Valerie - ważąca mniej niż 4 kg jamniczka - wydostała się ze swojego kojca, a gdy przypadkowi ludzie próbowali ją złapać, przestraszyła się i uciekła w zarośla. Mimo wielu dni poszukiwań psa nie udało się odnaleźć, a Josh i Georgia wrócili do domu bez Valerie.
Nie spodziewano się, że pies przeżyje sam na wolności, jednak po około 12. miesiącach od zaginięcia, zaczęły napływać regularne informacje o tym, że
ktoś widział małą jamniczkę z różową obrożą w obszarze do 15 km od Stokes Bay
. Dzięki wielu nagraniom stwierdzono, że jest to właśnie Valerie. Pies jednak był tak spłoszony, że mimo wielu prób mieszkańców, nie udało się go złapać.
Sprawę nagłośniły wówczas media na całym świecie, a w sprawę zaangażowali się wolontariusze
Kangala Wildlife Rescue
, którzy rozpoczęli misję poszukiwawczą Valerie. Przygotowano wiele pułapek wyposażonych w kamery, które rozstawiono na sporym obszarze wokół Stokes Bay.
Wczoraj organizacja poinformowała, że po kilku tygodniach poszukiwań
udało się złapać Valerie, która przetrwała 529 dni na wyspie.
Jak podano, pies jest w dobrej formie i wkrótce powróci do swoich właścicieli.
"Poszukiwania Valerie zajęły w sumie ponad 1000 godzin pracy wolontariuszy, którzy przejechali ponad 5000 km własnymi autami. Rozmieszczono liczne kamery i pułapki oraz wykorzystano różne formy technologii, aby skutecznie złapać Valerie, zapewniając jej jednocześnie dobrostan fizyczny i psychiczny" - podała organizacja.