fot. East News
W czwartek wieczorem Andrzej Duda napisał tweeta, który został błyskawicznie skasowany. Nie wiadomo również, kto był adresatem wpisu.
"Powiedz mu, żeby zapytał swoją Żonę,
co to znaczy mieć jaja
. Ona wie" - opublikował.
Post na X/Twitterze zdążył zebrać 11 polubień i 244 wyświetlenia. Jednak w internecie nic nie ginie i zrzuty wpisu obiegły media społecznościowe.
Szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek skomentował sprawę w programie
Śniadanie Rymanowskiego
w Polsat News. Stwierdził, że tweet był "prywatną korespondencją" Dudy.
- To były słowa w prywatnej rozmowie, nie chcę tego komentować. Prezydent to usunął - powiedział.
Gospodarz Bogdan Rymanowski dopytywał, kogo dotyczył ten wpis. Mastalerek stwierdził, że "
poseł Fogiel wie
, że ta osoba już wie".
- Ja się domyślam, że ten wymieniony we wpisie już wie. Nie mam zielonego pojęcia kto to - dodał.
Poseł KO Barbara Dolniak była oburzona, że cała sprawa jest sprowadzana do formy żartu.
- Pani uważa, że prezydent nie ma prawa wysyłać prywatnych wiadomości? No pomylił się prezydent i co?
Ma być sztywniakiem
i nie może prywatnie do kogoś napisać? - stwierdził współpracownik Dudy.
Dolniak oceniła, że prezydent powinien bardziej uważać podczas wysyłania prywatnej korespondencji, żeby nie trafiała ona do przestrzeni publicznej.