Amazon od czasu
wybuchu epidemii koronawirusa
wzbudza kolejne kontrowersje, m.in. w związku z
sytuacją, w jakiej znaleźli się szeregowi pracownicy polskich magazynów
. W sieci pojawiły się już doniesienia o karach za mycie rąk i braku działań zapewniających bezpieczeństwo, choć wśród pracowników potwierdzono przypadek zakażenia.
Nagłośnienie trudnej sytuacji pracowników nie przyniosło rezultatów. Jak donosi Onet, jedna z osób zatrudnionych w magazynie poskarżyła się, że
Amazon zakazuje używania maseczek
, bo
"sieją one panikę"
.
- Takie są odgórne wytyczne. Wyjątkiem jest pani z punktu medycznego,
ona jedyna może mieć maseczkę
- twierdzi pracownik Amazona w rozmowie z portalem.
Rzeczniczka firmy zaprzeczyła, jakoby Amazon zakazywał korzystania z maseczek. Dziennikarze Onetu twierdzą jednak, że "choć Amazon nie zabrania noszenia maseczek, to też
nie rekomenduje ich używania podczas pracy"
.
Pracownicy twierdzą, że sytuacja w magazynach jest dramatyczna i domagają się ich zamknięcia.
"Wszyscy pracownicy boją się o swoje zdrowie i chcą zamknięcia Amazona, bo
bezpieczeństwo jest tam prawie zerowe
. Pisali do różnych instytucji z prośbą o pomoc, ale bezskutecznie" - żali się matka jednej z pracownic magazynu w Sosnowcu.
Rzeczniczka firmy przekonuje, że Amazon robi, co może, by zadbać o potrzeby klientów i zdrowie pracowników. Do pytań o zamknięcie magazynów podchodzi jednak wymijająco.
"
Bezpieczeństwo i zdrowie naszych pracowników, partnerów oraz klientów jest dla nas najwyższym priorytetem.
Jesteśmy odpowiedzialną firmą i ściśle przestrzegamy wytycznych rządowych i władz sanitarnych, wdrażając odpowiednie procedury we wszystkich naszych centrach logistycznych" - zapewnia w oświadczeniu wysłanym portalowi.