W poniedziałek wieczorem
Telewizja Polska
w ostatniej chwili zdecydowała się nie emitować nowego odcinka
Warto rozmawiać
Jana Pospieszalskiego.
Szybko pojawiły się głosy, że to "kara" za poprzedni odcinek programu, w którym krytykowano działania rządu wobec pandemii. Zdenerowawało to posłankę
Joannę Lichocką,
która interweniowała w Radzie Mediów Narodowych.
Telewizja Polska wydała komunikat, w którym informuje, że
Komisja Etyki TVP
uznała program z 12 kwietnia za
naruszenie zasad etyki dziennikarskiej
.
"Komisja Etyki uznała, że w audycji zaprezentowano wyłącznie głosy krytyczne wobec podejmowanych działań w walce z pandemią.
Dochowanie zasad rzetelności dziennikarskiej jest szczególne ważne
w czasie, gdy ludzie walczą o zdrowie i życie i gdy tak wielu widzów, w oparciu o wiedzę z audycji telewizji publicznej może podejmować decyzje odnoszące się do własnego zdrowia, a w szczególności szczepień czy zachowania zasad profilaktyki" - napisano.
Wczoraj Jan Pospieszalski napisał, że zespół
Warto rozmawiać
"nie przyjmuje do wiadomości orzeczenia"
Komisji Etyki.
"W naszej ocenie orzeczenie to wydane zostało z pominięciem procedur, które zakładają wysłuchanie stron. Ani ja ani też producent programu nie zostaliśmy wezwani przed Komisję, by złożyć wyjaśnienia w sprawie programu z 12.04.2021" - tłumaczy.
Oświadczenie w sprawie wydało również Centrum Monitoringu i Wolności Prasy SDP.