Wczoraj odbyło się
uroczyste otwarcie wschodniej obwodnicy Wrześni
. W wydarzeniu wziął udział
premier Mateusz Morawiecki:
- Września ma być centrum przyciągającym nowe inwestycje; żeby tak się stało, musi być dobra infrastruktura. Cieszę się, że we Wrześni możemy o taką infrastrukturę zadbać - mówił szef rządu.
Początkowo wystąpienie premiera
trwało zaledwie kilka minut
, ponieważ od strony pól nadjechało
kilka traktorów z protestującymi rolnikami z Agrounii.
Niektórzy z nich zaczęli biec w stronę premiera Morawieckiego, jednak
służby zatrzymały protestujących
.
Premier musiał przerwać swoje wystąpienie.
Michał Kołodziejczak, prezes Agrounii komentując zajście, stwierdził, że
"premier dzisiaj bał się spotkać z rolnikami"
:
- Chcieliśmy zapytać, panie premierze, co z rolnictwem, co z tarczą dla rolnictwa, panie premierze, co z planem odbudowy dla rolnictwa, dla drobnego handlu? Nie ma. Premier dzisiaj bał się spotkać z rolnikami, wypuścili policję na rolników, którzy przyjechali na spotkanie tutaj na drodze, premier nie chce rolników na salonach, nie chce w urzędach, nie chce w ministerstwie, nie chce w KPRM-ie, to będzie miał na drodze.
My, panie Morawiecki pana znajdziemy
- powiedział Kołodziejczak.
Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu Andrzej Borowiak przekazał, że
wylegitymowanych zostało 16 osób:
- Zachowanie grupy rolników pod Wrześnią, biegnących w stronę osoby ochranianej musiało się spotkać z reakcją policjantów. Funkcjonariusze, którzy byli na miejscu powstrzymali te osoby przed naruszeniem strefy ochronnej - powiedział rzecznik.