
fot. donald.pl / East News / X
Kolejny w ostatnich dniach sondaż wskazuje, że gdyby
wybory parlamentarne
odbyły się teraz,
do Sejmu weszłyby tylko trzy partie
: KO, PiS i Konfederacja. Żadna z nich nie zdobyłaby jednak liczby mandatów wystarczającej do samodzielnego rządzenia.
Opublikowane dziś przez WP wyniki badania United Surveys wskazują, że największym poparciem wciąż cieszy się
Koalicja Obywatelska
, na którą głosować chce 31% respondentów, niemal tyle samo co w analogicznym badaniu dwa tygodnie temu. Na drugim miejscu znalazło się
Prawo i Sprawiedliwość
z poparciem 26,5% (spadek o 2,1 pkt proc.), a na trzecim
Konfederacja
z wynikiem 16,4% (spadek o 0,8 pkt proc.).
Poza Sejmem znalazłaby się
Trzecia Droga
, na którą oddanie głosu deklaruje 6,7% badanych (wzrost o 0,9 pkt proc.) oraz
Lewica
z wynikiem 4,7% (spadek o 0,2 pkt proc.).
Z wyliczeń WP wynika, że taki rozkład głosów dałby Koalicji Obywatelskiej 200 mandatów, czyli
o 31 za mało, aby rządzić samodzielnie
. PiS wprowadziłby do Sejmu 167 posłów, a Konfederacja - 93.
Na podobny scenariusz wskazują wyniki sondażu Opinia24 dla TVN24 sprzed dwóch dni. W tym badaniu KO cieszy się poparciem 34,8%, PiS - 27%, a Konfederacja - 18,5%. Lewica i Trzecia Droga także znalazłyby się poza Sejmem, a KO nie mogłaby rządzić samodzielnie.
Co ciekawe, wyniki tego sondażu wywołały radość u
Donalda Tuska
:
- Na miejscu polityków Koalicji Obywatelskiej bardzo bym mitygowała swoją radość. Ewidentnie widać, że Rafał Trzaskowski wypada lepiej niż jego formacja, a Karol Nawrocki wypada gorzej niż jego partia - komentuje w rozmowie z WP prof. Anna Pacześniak, politolożka z Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Premier powiedział, że nas kocha. Może widzi, że mu przyrasta, więc się cieszy i może było to spontaniczne. Ale jakby nie kalkulował wszystkiego. Chociaż trudno uznać, że taki rasowy polityk nie zlicza tego wszystkiego - dodaje.