Strażacy z
Katowic
ponad cztery godziny gasili w poniedziałek pożar hali przy ulicy Rzepakowej. Z ogniem walczyły 22 zastępy PSP i OSP. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru, poinformowano jednak, że w hali składowano ok.
2500 hulajnóg elektrycznych
.
Pożar wybuchł w poniedziałek około 18. Kłęby dymu widać było z kilku kilometrów, z całego miasta i okolicznych miejscowości. Służby apelowały do mieszkańców o zamykanie okien. Ogień szybko rozprzestrzenił się na dach. Na miejsce skierowano ponad 80 strażaków z PSP i OSP.
Strażacy gasili pożar przez ponad cztery godziny, akcja gaśnicza zakończyła się dopiero koło północy. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał, w hali nie było żadnych pracowników.
Jak dziś informują lokalne media, pożar objął ok.
2000 m kw. hali o powierzchni 5 tysięcy m kw
. Hala należy do Farmacolu, dystrubutora leków, magazyn był jednak podnajmowany innej firmie, która składowała tam hulajnogi elektryczne.
- Firma Farmacol podnajmuje część tej hali innej firmie, która magazynuje w niej hulajnogi elektryczne. Właśnie część, w której magazynowane są te hulajnogi, została objęta pożarem, to ok. 2 tys. metrów kwadratowych - mówi kpt. Rafał Gruszka z Komendy Miejskiej PSP w Katowicach.
Dziś na miejscu pracowali biegli od spraw pożarowych, którzy pomogą ustalić, co było
przyczyną
pożaru.