Pixabay
Pierwsza
międzyplanetarna misja Zjednoczonych Emiratów Arabskich
za miesiąc wyruszy na
orbitę Marsa
. Odpowiedzialni za nią liderzy twierdzą, że stawką jest
"przetrwanie i przyszłość całego Bliskiego Wschodu"
.
Bezzałogowa misja dotrze do orbity Marsa w lutym przyszłego roku i pozostanie na niej
przez cały marsjański rok, czyli 687 ziemskich dni
. W tym czasie sonda wnikliwie zbada atmosferę, dzięki czemu naukowcy będą mogli lepiej poznać klimat planety.
Jak donosi The Guardian, dane uzyskane podczas arabskiej misji
zostaną przekazane do 200 ośrodków naukowych na całym świecie
, między innymi tych należących do NASA.
Inżynier pełniący rolę project managera misji,
Omran Sharaf
, twierdzi, że jej celem jest też symboliczne uczczenie
50-lecia istnienia jego kraju
.
- Nasza obecność na Marsie będzie powodem do dumy nie tylko dla młodych Emiratczyków, ale też dla całej młodzieży arabskiej - powiedział.
Minister rozwoju naukowego Zjednoczonych Emiratów Arabskich,
Sarah al-Amiri
, dodaje, że projekt jest zasługą wspólnej pracy Emiratczyków.
- Nasi rodzimi informatycy do niedawna musieli wyjeżdżać z kraju za pracą. Projekty badawcze kosmosu sprawią, że pojawią się dla nich nowe możliwości zawodowe i
wytworzy się lokalna kultura naukowców i inżynierów
- powiedziała, podkreślając swoją
dumę z liczby kobiet, które pracują przy misji
.