W ostatnim czasie
w Rosji dochodzi do prób podpaleń
komisji wojskowych. Za część ataków odpowiedzialne są taki
dronów.
Pojawiają się także ataki ze strony
przechodniów,
którzy obrzucają budynki koktajlami Mołotowa.
W ostatnim czasie doszło do prób podpaleń dziewięciu takich ośrodków. Telegramowy kanał Baza podaje, że podpalenie zgłosiły komisariaty wojskowe w Kazaniu, Omsku, Petersburgu, Podolsku, Kałudze, Wierchnieuralsku i Kopejsku. W podpaleniach miały brać
udział także kobiety
:
"Sądząc po nagraniu, w podpaleniu komisariatu wojskowego przy ulicy Kalandarishvili brały udział dwie osoby: mężczyzna i kobieta. Koktajle Mołotowa, którymi rzucono wejście do wojskowego biura poborowego, leżały w torbie kobiety. Mężczyzna rzucił jedną z butelek w drzwi, drugą w szybę na pierwszym piętrze" - relacjonuje kanał Baza.
W Kopiejsku rosyjskie służby zatrzymało 54-latkę, która rzuciła koktajlem Mołotowa w gabinet medyczny komisji wojskowej. Z kolei w Wierchnieuralsku zatrzymano 34-letnią kobietę, a w Kałudze 78-letnią emerytkę.
W sieci pojawiły się także nagrania, na których widać podpalenia: