fot. East News
Wczoraj w Wilnie rozpoczął się
szczyt NATO
, którego głównymi tematami jest sytuacja w Ukrainie i wzmocnienie tzw. wschodniej flanki. Tematem, który budzi kontrowersje, jest
dołączenie Ukrainy do Sojuszu.
Wczoraj ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym nie krył swojego żalu i krytykuje fakt, że
NATO nie przygotowało jeszcze harmonogramu
ścieżki wstąpienia Ukrainy do struktur Sojuszu.
Niemiecki dziennik Bild powołując się na swojego informatora, przekazał, że oficjalny wniosek Ukrainy o członkostwo w NATO
blokują Niemcy i Stany Zjednoczone
Dziś głos w sprawie przystąpienia Ukrainy do NATO zabrał doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA
Jake Sullivan
. Został on skrytykowany przez ukraińską
aktywistkę Darię Kaleniuk
za to, że USA nie chce zaprosić Ukrainy do NATO.
- Proszę o radę: Co powinnam powiedzieć mojemu synowi? Że
prezydent Biden i NATO nie zaprosili Ukrainy do NATO, ponieważ boją się Rosji
? Boi się, że Rosja przegra? Boi się zwycięstwa Ukrainy? Czy też, że w celu osiągnięcia porozumienia Mińsk 3 z Kremlem, który jest organizacją terrorystyczną, porozumiewano się kanałami zakulisowymi? Czy powinienem przygotować mojego syna do bycia żołnierzem i walki z Rosjanami, kiedy będzie miał 18 lat za 7 lat? - zapytała Sullivana.
Sullivan w odpowiedzi podziękował jej za wysiłki na rzecz rozwoju ukraińskiej demokracji i pochwalił ukraińskich obywateli przeciwstawiających się agresji Rosji. Następnie zwrócił jednak uwagę, że
niektóre zarzuty ze strony aktywistki nie były uzasadnione
:
- Prezydent Biden był jasny i bezpośredni w swoich publicznych komentarzach na temat swojej perspektywy w kwestii Ukrainy i NATO, niektóre zarzuty z twojej strony moim zdaniem, były całkowicie bezpodstawne i nieuzasadnione - dodał.
Sulivan powtórzył także słowa prezydenta Bidena, że przystąpienie Ukrainy do NATO w tej chwili oznaczałoby, że
NATO
byłoby w stanie wojny z Rosją
. Wskazał też na reformy, które Ukraina musi przeprowadzić, by móc się stać członkiem Sojuszu.
- Najważniejszą rzeczą w tym względzie jest to, abyśmy byli w stanie zachować szczerość, która była nieodłącznym elementem twojego pytania, ale także, abyśmy upewnili się, że mając tę szczerość, pewne insynuacje lub implikacje związane z twoim pytaniem, które nie są uzasadnione, zostaną sprawdzone, abyśmy mogli rozmawiać ze sobą w dobrej woli, w dobrej wierze - dodał.
Sullivan podkreślił, że Amerykanom należy się wdzięczność za pomoc Ukrainie:
- Amerykanie starają się solidaryzować z odważnymi ludźmi na Ukrainie. I myślę, że Amerykanie zasługują na pewien stopień
wdzięczności
- od nas, od Stanów Zjednoczonych, od naszego rządu, zasługują na wdzięczność za ich gotowość do działania, a także od reszty świata, podobnie jak każdy sojusznik i partner, który go wspiera - powiedział.
Sullivan zakończył mówiąc, że mieszkańcy Ukrainy "są tymi, którzy naprawdę dźwigają ciężar tej sytuacji i musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby ich wesprzeć":
- I zrobimy to, a ja osobiście będę to robił każdego dnia - zakończył.