fot. East News / X @miastojestnasze
W ostatnich dniach w sieci pojawiło się wiele wyliczeń, z których wynika, że zarówno PSL, jak i Platforma Obywatelska otrzymały wiele darowizn od osób powiązanych z branżą
deweloperską i budowlaną
. Dane te udostępniło m.in. stowarzyszenie
Miasto Jest Nasze,
które alarmuje, że to właśnie te formacje są głównymi zwolennikami krytykowanego przez wielu ekspertów kredytu 0%.
We wtorek jedno z kont na Twitterze pokazało wycinek danych z rejestru wpłat na
PSL
z 2023 roku. Okazało się, że aż
20%
z nich pochodzi od branży deweloperskiej.
"13 wpłacających przekazało PSLowi prawie milion złotych. W zamian za to PSL pcha Kredyt 0%, który zniszczy szanse na mieszkanie dla milionów młodych. PSL przebija kolejne dno" - komentowało Miasto Jest Nasze.
Wczoraj natomiast udostępniono dane z
rejestru darowizn Platformy Obywatelskiej
.
"Wpłacających było 1 516 (651 w roku 2023 i 865 w roku 2024). Łączna suma wykazanych wpłat to 18 151 056,28 zł. Łączna suma wpłat od osób powiązanych z branżami Budownictwo i Rynek Nieruchomości to 5 562 552,39 zł. Wpłaty od tej grupy to
~30% wszystkich wpłat
" - pisze Łukasz Firek, który przygotował zestawienie.
W komentarzach dodał, że podobna struktura wpływów dotyczy również innych partii.
Opublikowane dane ponownie zaalarmowały Miasto Jest Nasze.
"Przedwczoraj okazało się, że PSL przyjął prawie milion złotych na kampanię od osób z szeroko pojętej branży deweloperskiej. Dziś okazuje się, że Platforma Obywatelska od podobnego grona otrzymała 5,5 mln złotych! Prawie 30% wszystkich wpłat! I jak tu się dziwić, że Bezpieczny Kredyt 0% wbrew wszystkim specjalistom jest
wciąż zaciekle broniony przez obie te formacje?"
- pisze stowarzyszenie.
Temat Bezpiecznego Kredytu 0% wywołuje wiele kontrowersji, nie ma co do niego również zgody w rządzącej koalicji. Pierwszy projekt programu, który ma zastąpić Bezpieczny Kredyt 2%, Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło w kwietniu. Był on jednak szeroko krytykowany m.in. przez Lewicę, Polska 2050 również deklarowała wówczas, że nie poprze ustawy w tej sprawie. W połowie lipca zaprezentowano
nowy projekt
, jednak - zdaniem krytyków - nie zawarto w nim żadnych rozwiązań, które miałyby zabezpieczać przed wzrostem cen nieruchomości. Nadal przeciwko niemu są Polska 2050 i Lewica oraz Konfederacja, która skierowała nawet sprawę do CBA.
Coraz bardziej widoczny jest jednak spór w rządzącej koalicji na temat projektu. Po tym, jak rząd uchwalił budżet na przyszły rok, minister funduszy i polityki regionalnej
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
z Polski 2050 ogłosiła, że w budżecie 2025 na kredyt 0% jest
"okrągłe 0%"
. Szybko sprostował to minister rozwoju i technologii, który zapewnił, że ze środków na mieszkalnictwo w budżecie będą także pieniądze na kredyt 0%.
Głos zabrał również premier.
- Fakty są inne, będę oczekiwał od pani minister wyjaśnienia. W sposób bardzo nieprecyzyjny zinterpretowała naszą decyzję, w której pani minister uczestniczyła. Ta decyzja była oczywista i jasna dla wszystkich. To była decyzja o tym, że mamy w rezerwie, naprawdę dużej rezerwie, miliardy złotych na mieszkalnictwo i budownictwo i że w zależności od tego, który z projektów zyska większość głosów, który z nich będzie wydawał się najskuteczniejszy - od tego będzie zależało na jaki projekt, ile pieniędzy przeznaczymy - mówił.
- Są środki na różne formy wsparcia mieszkalnictwa, w tym na kredyt 0%. To, które z tych rozwiązań zostaną ostatecznie wybrane, jest jeszcze przed nami - dodał.
"Tym razem z chirurgiczną precyzją: Czy w budżecie na 2025 r. są wydzielone pieniądze na kredyt 0 proc.? Nie, nie ma ich. Czy mogą być? Tak, jeśli zostałaby uchwalona ustawa o kredycie 0 proc. Wówczas rząd mógłby sfinansować ten program z rezerwy na mieszkalnictwo.
Stanowisko Polski 2050 ws. kredytu 0 proc. pozostaje bez zmian"
- skomentowała następnie Pełczyńska-Nałęcz.