Disney postanowił zastrzec jako znak towarowy
słynną frazę z
Króla Lwa,
"hakuna matata"
. Nie spodobało się to wielu mieszkańcom Afryki, m.in. w Zimbabwe, którzy nazwali to już
"aktem kolonializmu i grabieży"
i wzywają koncern do rezygnacji z praw do tych słów.
"Hakuna matata" w języku suahili oznacza "nie martw się" lub "bez obaw". Disney zastrzegł prawa do tego powiedzenia już w 2003 roku, ale sprawa zrobiła się głośna dopiero teraz,
w związku z premierą fabularnej wersji filmu
.
W Polsce zaplanowano ją na lipiec 2019 roku.
Shelton Mpala
, aktywista z Zimbabwe stworzył petycję w serwisie change.org, w której przekonuje, że "hakuna matata" należy do Afrykańczyków, a
Disney nie może zastrzec sobie tego, czego nie wymyślił
. Nazywa to atakiem na mówiących w języku suahili i Afrykę jako całość.
Zaznacza, że petycja ma zwrócić uwagę na
wykorzystywanie afrykańskiej kultury przez wielkie korporacje
.
Pod petycją zebrano już prawie
163 tysiące podpisów
.