Premier Ukrainy Ołeksij Honczaruk
poinformował dziś na Facebooku, że na ręce prezydenta Wołodymyra Zełenskiego
złożył podanie o dymisję.
Sytuacja ta jest skutkiem
afery podsłuchowej na Ukrainie.
W środę przez komunikator Telegram zostało rozesłane nagranie, na którym słychać, jak człowiek o głosie podobnym do premiera mówi
o "prymitywnym" wyobrażeniu prezydenta o gospodarce, a sam siebie nazywa "profanem" w ekonomii.
Rozmowy miały zostać nagrane 16 grudnia, podczas narady szefa rządu m.in. z minister finansów Oksaną Markarową, wiceprezesem Narodowego Banku Ukrainy Kateryną Rożkową oraz zastępczynią szefa biura prezydenta Julią Kowaliw.
W opublikowanym na Facebooku
oświadczeniu Honczaruk tłumaczy przyczynę dymisji:
"W ostatnim czasie wszyscy byliście świadkami wydarzeń rozgrywających się wokół zamieszczonych w sieci plików, stanowiących zbiór fragmentów spotkań rządu.
Ich treść stwarza mylne wrażenie, że ja albo mój zespół nie szanujemy prezydenta, który jest naszym politycznym liderem"
- napisał Honaczaruk
"Przyszedłem na to stanowisko, by realizować program prezydenta. Jest on dla mnie wzorcem otwartości i przejrzystości.
Jednak by usunąć wszelkie wątpliwości na temat naszego szacunku i zaufania wobec prezydenta, napisałem podanie o dymisję i przekazałem je prezydentowi z prawem wniesienia do parlamentu
" - ogłosił Honczaruk.
Informację
potwierdziły służby prezydenta Zełenskiego
na Twitterze.
Ołeksij Honczaruk ma 35 lat.
Na stanowisko premiera został wybrany 29 sierpnia 2019 roku. To najmłodszy szef rządu w niepodległej Ukrainie. Jest doktorem filozofii prawa, absolwentem Narodowej Akademii Zarządzania Państwem przy prezydencie Ukrainy.
Wcześniej po studiach Honczaruk pracował w firmach prawniczych oraz doradzał m.in. wicepremierowi ds. rozwoju gospodarczego i handlu.