Fot.: East News
Mimo że lista gości, którzy
20 stycznia
pojawią się na
zaprzysiężeniu
Donalda Trumpa
nie jest jeszcze zamknięta, to już wiadomo, że wśród zaproszonych znajdzie się wielu kontrowersyjnych zagranicznych przywódców.
Jak do tej pory udział w wydarzeniu potwierdził prezydent Argentyny
Javier Milei
, który był pierwszym zagranicznym politykiem, z którym Trump spotkał się po wygranej w zeszłorocznych wyborach prezydenckich. Pewny jest również przyjazd prezydent Gruzji
Salome Zurabiszwili
, która w grudniu widziała się z Trumpem i nazwała go przyjacielem swojego narodu.
Oprócz tych polityków, na liście zaproszonych widnieją również nazwiska zagranicznych przywódców, którzy nadal nie potwierdzili przybycia na zaprzysiężenie Trumpa. Wśród nich znaleźli się premier Węgier
Viktor Orban
, prezydent Salwadoru
Nayib Bukele
oraz premierka Włoch
Giorgia Meloni
, która już powiedziała, że postara się przybyć.
Do stolicy Stanów Zjednoczonych przylecieć ma również lider brytyjskiej skrajnej prawicy
Nigel Farage
, który nie kryje się ze swoją sympatią do Trumpa. Mężczyzna jeszcze w grudniu spotkał się z amerykańskim politykiem oraz z
Elonem Muskiem
, który rozważał wsparcie partii Farage'a wielomilionową darowizną.
Wśród zaproszonych znalazł się również przywódca Brazylii
Jair Bolsonaro
, który może jednak nie być w stanie wziąć udziału w uroczystości, ponieważ jego paszport został zatrzymany w związku ze śledztwem w sprawie domniemanej pomocy w planowaniu i uczestnictwie w próbie zamachu stanu w 2023 roku.
Jako szef partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, na uroczystość zaprzysiężenia Trumpa ma przybyć również były premier Polski
Mateusz Morawiecki
. Choć nadal nie wiadomo, czy Andrzej Duda otrzymał zaproszenie na to wydarzenie, pewne jest już, że się na nim nie pojawi, co potwierdził sekretarz stanu Wojciech Kolarski.
- Nie ma takiego zwyczaju. Nigdy nie było wysyłania zaproszeń do głów państw.
Prezydent Duda w tym czasie będzie w Davos na Forum Ekonomicznym
- powiedział w trakcie rozmowy z RMF FM.
Wśród zaproszonych znaleźli się również politycy, z którymi Trump nie ma najlepszych relacji. Polityk osobiście zaprosił na swoje zaprzysiężenie przywódcę Chin
Xi Jinpinga
. Mimo że wiadomo już, że nie pojawi się on na uroczystości, to ChRL wyśle do Waszyngtonu innego urzędnika wysokiego szczebla. Według nieoficjalnych doniesień będzie to wicepremier
Han
Zheng
lub minister spraw zagranicznych
Wang Yi
.
Oprócz Chin na podobnie wysokim szczeblu reprezentowane będą inne kraje azjatyckie. Wśród nich znajdą się
Indie i Japonia
, które wyślą na uroczystość swoich szefów dyplomacji, Subrahmanyama Jaishankarę i Takeshiego Iwayę.
Spośród przywódców krajów europejskich, na uroczystości zabraknie
Wołodymyra Zełenskiego
, który nie zostanie zaproszony. Informację o tym, że ukraiński polityk nie znajdzie się na liście gości, Trump przekazał podczas konferencji prasowej na początku stycznia. Polityk przekazał wówczas, że "z chęcią by go przyjął", gdyby on sam chciał przyjechać. Zełenski odniósł się natomiast do tej wypowiedzi, mówiąc, że mógłby opuścić kraj tylko na osobiste zaproszenie Trumpa.
Lista osób zaproszonych na zaprzysiężenie Trumpa jest o tyle nietypowa, że do tej pory w takich uroczystościach brali udział jedynie przedstawiciele waszyngtońskiego korpusu dyplomatycznego. Tym razem w wydarzeniu weźmie udział grupa polityków z innych krajów, którzy są ideologicznie powiązani z przyszłym prezydentem.