Jak informuje TVP Info,
prokuratura postawiła zarzuty Antoniemu K.
, który w połowie lutego został zatrzymany przez policję pod wpływem narkotyków. Aktor ułyszał zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem środka odurzającego. Grozi mu
kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat
.
Zarzuty dla aktora potwierdza w rozmowie z TVP Info rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz, która informuje, że aktor został dziś przesłuchany i usłyszał zarzut kierowania
pod wpływem substancji psychotropowej w postaci delta 9 tetrahydrokannabinolu".
- Podejrzany nie przyznał się do zarzutów. Złożył wyjaśnienia
- informuje.
Przypomnijmy, że Antoni K. został zatrzymany 18 lutego w Warszawie. Według relacji Polskiej Agencji Prasowej policja skontrolowała auto, którym kierował.
- Kierowca został przebadany pod kątem alkoholu. Był trzeźwy. Natomiast
narkotest wykazał, że znajduje się pod wpływem środków odurzających
- informował Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.
Aktor wydał wówczas oświadczenie, w którym wyjaśniał, że narko-test wykrył THC, którym "wspomaga swoje leczenie". Aktor od kilku lat choruje na stwardnienie rozsiane.
"W przypadku
regularnego stosowania medycznej marihuany
, nawet w małych ilościach, stężenie może się utrzymywać mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopii. Chciałbym zaznaczyć, że
nie zażywam narkotyków
, co wykazały dzisiejsze testy, więc bardzo proszę o zaprzestanie pomówień" - informował.