W piątek rano w rosyjskim
Biełgorodzie
, w pobliżu granicy z Ukrainą, doszło do
pożaru w magazynie ropy naftowej
. Wiadomo, że dwie osoby zostały ranne, a okoliczni mieszkańcy zostali ewakuowani.
Gubernator
obwodu biełgoradzkiego Wiaczesław Gładkow twierdzi, że za pożarem stoją Ukraińcy. Dwa
ukraińskie śmigłowce miały ostrzelać magazyn
.
W sieci pojawiły się nagrania mające przedstawiać wspominany atak, na których ma być widać moment wystrzelenia rakiet oraz eksplozję. Informacji tych
nie udało się jednak do końca zweryfikować:
Rosnieft, do którego należał magazyn wydał komunikat, w którym potwierdził, że doszło do pożaru magazynu paliwa, jednak nie podał jego przyczyny. Strona ukraińska dotychczas nie skomentowała sprawy.