W niedzielę 9 października odbyły się
obrzędy rosyjskich szamanów
, którzy prosili o
wsparcie dla rosyjskiej armii.
W rytuałach mieli uczestniczyć szamani m.in. z Władywostoku, Jekaterynburga, Kazania, Kemerowa, Krasnojarska, Petersburga, Soczi oraz Tuwy i Chakasji.
"Szamani naszej wielkiej ojczyzny Rosji,
wszyscy spisaliście się na medal.
Odbyły się bardzo potrzebne ceremonie. Wszystkim szamanom Rosji życzę szczęścia i powodzenia w dalszym umacnianiu naszej ojczyzny, a także utrzymania naszych wojowników w szczęściu i pomyślności, aby byli nietykalni dla kul i niebezpieczeństw" - napisał główny szaman Rosji Kara-ooł Dopczun-ooł.
Podobny obrzęd został odprawiony 11 marca. Wówczas szamani również zebrali się w intencji rosyjskich żołnierzy biorących udział w tzw. specjalnej operacji wojskowej na terytorium Ukrainy.
Warto dodać, że nie wszyscy rosyjscy szamani wspierają Władimira Putina. Tydzień temu Ussurijski Sąd Rejonowy na Kraju Nadmorskim przedłużył przymusowe leczenie najbardziej znanego opozycyjnego wobec Putina szamana Aleksandra Gabyszewa.
Jest on znany m.in. z tego, że w 2019 r. wybrał się na piechotę z Jakucji do Moskwy, by "wygnać złego ducha Putina". W czasie pielgrzymki mieszkańcy Syberii przyłączali się do niego, co wywołało niepokoje wśród rosyjskich władz, przez co szaman został zatrzymany.