Logo
  • DONALD
  • WEDŁUG ŚLEDCZYCH TIKTOK UZALEŻNIA JUŻ PO 35 MINUTACH, TWÓRCY CHCIELI, ŻEBY UŻYTKOWNICY MIELI OKREŚLONY NAWYK

Według śledczych TikTok uzależnia już po 35 minutach, twórcy chcieli, żeby użytkownicy mieli określony nawyk

19.10.2024, 14:45
fot. East News
Po raz pierwszy upubliczniono wewnętrzne dokumenty
TikToka
, które pokazują, że
firma nie przejmuje się szkodliwym wpływem aplikacji na nastolatków
. Poufne materiały ujrzały światło dzienne w ramach ponad
dwuletniego dochodzenia
w sprawie TikToka prowadzonego przez
14 amerykańskich prokuratorów
. W zeszłym tygodniu złożono pozew wobec platformy. Stwierdzono w nim, że TikTok został zaprojektowany z wyraźnym zamiarem uzależnienia młodych ludzi od aplikacji.
Kentucky Public Radio dotarło do niejawnych materiałów, z których wynika, że kierownictwo TikToka zdaje sobie sprawę z wielu zagrożeń dla dzieci ze strony ich aplikacji. Ujawnione materiały w większości stanowią
podsumowania wewnętrznych badań i komunikacji kierownictwa platformy
. Pokazuję one, że środki zaradcze wprowadzane przez TikToka nie przynosiły efektów, jednak mimo to platforma zachwalała ich skuteczność.
Tak miało być w przypadku narzędzia
kontroli rodzicielskiej czy też nakładania limitu czasowego
. Z dokumentów firmy wynika, że TikTok mierzył sukces tych narzędzi na podstawie tego, jak "poprawiły one zaufanie publiczne wobec platformy", a nie na ile realnie ograniczyły czas spędzany przez nastolatków na platformie. Dla przykładu TikTok ustalił, że narzędzie kontroli rodzicielskiej i limit czasowy zmniejszył czas korzystania dzieci z aplikacji o
niecałe 2 minuty
z około 108,5 minut dziennie do 107 minut.
Po tym jak dokumenty te zostały opublikowane w mediach, rzecznik TikToka Alex Haurek, bronił firmy, twierdząc, że podejmuje ona odpowiednie działania. Ma ona wciąż dążyć do zapewnienia bezpieczeństwa nieletnim użytkownikom. Potępił też ujawnienie niejawnych dokumentów.
"Publikowanie informacji, które są objęte pieczęcią sądową, jest wysoce nieodpowiedzialne. Wybiera się wprowadzające w błąd cytaty i wyrywa nieaktualne dokumenty z kontekstu, aby fałszywie przedstawić nasze zaangażowanie w bezpieczeństwo społeczności" - stwierdził rzecznik TikToka.
Według upublicznionych danych właściciel TikToka wie, że
algorytm platformy może być tak wciągający
, że trudno jest zamknąć aplikację. TikTok w wewnętrznych dokumentach określił nawet dokładną
liczbę wyświetleń, jaka jest potrzebna
, aby ktoś wyrobił sobie nawyk. Ma to być
260 filmów
.
Śledczy na podstawie tych dokumentów mieli oszacować, że by uzależnić się od platformy
potrzeba mniej niż 35 minut
:
"Filmy zamieszczane na TikToku mogą być krótkie, nawet 8-sekundowe i są odtwarzane dla widzów w szybkim tempie, często automatycznie. Tak więc, w mniej niż 35 minut, przeciętny użytkownik może uzależnić się od platformy" - mieli stwierdzić śledczy ze stanu Kentucky w złożonym przeciwko TikTokowi pozwie.
Firma miała także z pełną świadomością wprowadzić wiele funkcji w aplikacji, które
celowo zostały tak zaprojektowane, żeby przyciągnąć i zatrzymać nastolatków
. TikTok zdawał sobie także sprawę z popularności aplikacji wśród użytkowników smartfonów poniżej 17. roku życia. Z wewnętrznych szacunków firmy, które zostały ujawnione, wynika że działania wpływające na zwiększenie zaangażowania wśród dzieci były celowe:
"Zgodnie z oczekiwaniami, z większości wskaźników zaangażowania wynika, że im młodszy użytkownik, tym lepsza wydajność" - brzmi fragment jednego z wewnętrznych dokumentów firmy z 2019 roku.
TikTok miał zdawać sobie także sprawę z tego, że
osoby poniżej 13. roku życia posiadają konta na platformie
, jednak nie podejmował działań, aby je usunąć lub celowo spowalniała działania moderatorów.
Problemem platformy od dawna są
nieodpowiednie treści upubliczniane przez jej użytkowników
m.in. te związane z samookaleczaniem, zaburzeniami odżywiania, czy innymi niebezpiecznymi dla życia praktykami. Okazuje się, że treści tych nie udało się wyeliminować na platformie, ponieważ za pierwszy etap weryfikacji treści odpowiedzialna jest
sztuczna inteligencja
.
Z ujawnionych dokumentów wynika, że pracownicy weryfikują treści dopiero wtedy, gdy film będzie miał określoną liczbę wyświetleń. Jedno z wewnętrznych badań firmy wykazało, że filmy dotyczące samookaleczania oglądane były nawet 75 tys. razy, zanim TikTok usunął je z platformy.
Co istotne w piątek platforma poinformowała, że zwalnia setki swoich pracowników odpowiedzialnych za moderację treści, ponieważ koncentruje się na większym wykorzystaniu sztucznej inteligencji w tym zakresie. W Malezji z tego powodu pracę miało stracić ponad 500 osób.
 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA