Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg przyznała na antenie TV Trwam, że rząd przygotowuje się do wypowiedzenia
konwencji stambulskiej
. To dokument Rady Europy o
zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej
, który Polska ratyfikowała w 2015 roku.
-
Zastrzeżenia do konwencji zostały przez Polskę złożone
. Mamy teraz czas ustawowy do końca roku na wyrażanie swojego stanowiska. Będziemy pracowali razem z resortem sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, aby przede wszystkim przygotować ustawę i podjąć stosowne kroki do pewnych zmian, które koniecznie powinny być wprowadzone
. Przygotowujemy się przede wszystkim do wypowiedzenia
, kiedy to zostanie już skonsultowane z Ministerstwem Sprawiedliwości. Nawet w czwartek w resorcie o tym rozmawialiśmy. Czekamy na propozycję, która z resortu wypłynie i ten kierunek zostanie przedstawiony na spotkaniu rządu, a następnie ustawa zostanie przekazana do parlamentu - powiedziała Maląg.
W opinii niektórych polityków PiS i Solidarnej Polski, jak i m.in. Ordo Iuris, konwencja
"narzuca ideologię gender".
Już w maju jej wypowiedzenie zapowiadał wiceminister sprawiedliwości
Marcin Romanowski.
"
Konwencja stambulska mówi o religii, jako przyczynie przemocy wobec kobiet
. Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez@Platforma_org i@nowePSL. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe" - pisał na Twitterze.
W rozmowie z TVN24 Romanowski tłumaczył, że chodziło mu o art. 12, pkt. 5 dokumentu, który brzmi:
"Strony gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. "honor" nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji".
Konwencji stambulskiej sprzeciwia się również
Ordo Iuris i Chrześcijański Kongres Społeczny
. Organizacje zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy
"Tak dla rodziny, nie dla gender",
w którym postulują m.in. wypowiedzenie konwencji stambulskiej i zastąpienie jej Międzynarodową Konwencją Praw Rodziny.
- W Konwencji stambulskiej pod pretekstem walki z różnymi problemami dąży się do tego, żeby narzucić wszystkim państwom ideologię gender - tłumacz
y Karolina Pawłowska
, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Chodzi tu m.in. o zapis mówiący o konieczności podejmowania działań "niezbędnych do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn".
Rzecznik Praw Obywatelskich
w najnowszym
raporcie
opublikowanym 16 lipca podkreśla, że Polki potrzebują konwencji stambulskiej.
"Konwencja pozytywnie wpłynęła już na życie kobiet w całej Europie - zapoczątkowała i doprowadziła do istotnych zmian w prawie, stworzenia nowych i lepszych usług i świadczeń dla ofiar, stworzenia całodobowych krajowych telefonów zaufania, pomagających kobietom w uzyskaniu porad w najbliższej okolicy; tworzenia schronisk finansowanych ze środków publicznych tam, gdzie wcześniej nie były one dostępne. To właśnie dzięki Konwencji w Polsce uruchomiony został całodobowy telefon pomocy dla osób doznających przemocy" - czytamy.