fot. East News / YouTube @FAKT
Rodzina Andrzeja Leppera
żąda
zadośćuczynienia za krzywdy
doznane w związku z tzw. aferą gruntową. Syn zmarłego polityka Tomasz złożył już do warszawskiego sądu
pozew
o zadośćuczynienie przeciw
Skarbowi Państwa
i czterem osobom skazanym w aferze gruntowej -
Mariuszowi Kamińskiemu, Maciejowi Wąsikowi, Grzegorzowi Postkowi i Krzysztofowi Brendelowi
.
Wszyscy czterej mężczyźni w grudniu 2023 roku zostali prawomocnie skazani za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej. Sprawa jest związana z
prowokacją CBA z 2007 roku
skierowaną przeciwko ówczesnemu ministrowi rolnictwa Andrzejowi Lepperowi. Miała ona udowodnić, że polityk przyjmował łapówki w zamian za pomoc przy odrolnieniu gruntów. W czasie prowokacji okazało się, że minister łapówki nie przyjął, ale sprawa doprowadziła do jego odwołania i rozpadu rządu PiS-Samoobrona-LPR. Lider Samoobrony zmarł w 2011 roku.
Pełnomocnik Tomasza Leppera mecenas Ryszard Lubas w rozmowie z Onetem wskazał, że kwota żądana przez syna polityka jest adekwatna:
- Urzędnik państwa, jakim jest minister sprawiedliwości, bez względu czy się nazywa Ziobro, czy Bodnar, nie może sobie pozwalać na takie ekscesy, że publicznie deprecjonuje kolegę z rządu, pokazując jakieś wyimaginowane gwoździe do trumny politycznej - mówi Onetowi mecenas Lubas.
Pozew został złożony na zasadach odpowiedzialności solidarnej, a więc w przypadku zasądzenia zadośćuczynienia pozwani mogą je zapłacić w dowolnych proporcjach:
-
Ta kwota 5 mln zł jest adekwatna
. Ci ludzie są w stanie to zapłacić, niektórzy są europarlamentarzystami. Razem działali, to niech teraz razem płacą - mówi prawnik w rozmowie z Onetem.
- To cztery osoby skazane prawomocnymi wyrokami i Skarb Państwa. W końcu istnieje ciągłość władzy publicznej. Każdy ma solidarnie zapłacić po milionie złotych. Są potraktowani jednakowo. Za 14 lat niszczenia godności ojca Tomasza Leppera, to chyba nie jest wcale wygórowana kwota - komentuje w rozmowie z
Super Expressem
.