W środę CBOS opublikował analizę dotyczącą "planów prokreacyjnych kobiet", z której wynika, że
spada odsetek kobiet, które planują mieć dzieci
i to zarówno w dalszej, jak i bliższej perspektywie.
Badanie przeprowadzono w drugiej połowie 2022 roku wśród kobiet w wieku 18-45 lat.
68%
z nich wskazało, że nie planuje potomstwa. Takie plany ma natomiast
32%
kobiet, z czego 17% planuje dzieci w ciągu najbliższych 3-4 lat, a 15% - w dalszej perspektywie. W porównaniu do poprzedniego badania z 2017 roku odsetek kobiet planujących dzieci spadł o 9 punktów procentowych.
O analizie CBOS szczegółowo pisaliśmy tutaj:
Wyniki badania postanowiła skomentować minister rodziny i polityki społecznej
Marlena Maląg
. W rozmowie z PAP za "katastrofę demograficzną" obwinia opozycję.
- Badanie CBOS potwierdza to, o czy mówiliśmy od lat - gdy kobiety z wyżu lat 70. i 80. były w wieku, w którym mogły zostać matkami,
nie otrzymały wsparcia ze strony rządzącej wówczas Platformy Obywatelskiej
i w konsekwencji nie zdecydowały się na potomstwo. To była prawdziwa
katastrofa demograficzna
- tłumaczy Maląg.
- Rządy Zjednoczonej Prawicy znacznie poprawiły warunki do posiadania dzieci. Już w 2016 r. wprowadziliśmy program Rodzina 500+, a w minionym roku dodatkowo uruchomiliśmy Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Tylko w ramach tych dwóch programów rodzina może otrzymać aż 120 tys. zł na dziecko od urodzenia do osiągnięcia pełnoletności - dodaje.
Dalej, chwaląc się sukcesami Zjednoczonej Prawicy w polityce prorodzinnej, Maląg wymienia program
Maluch+
.
- Gdy przejmowaliśmy władzę w 2015 r. w Polsce było jedynie 84 tys. miejsc opieki. Obecnie mamy ich już blisko 230 tys. i cały czas przybywają kolejne. W ciągu najbliższych lat powstanie kolejne 100 tys. miejsc w żłobkach - mówi.
Zdaniem minister spadek odsetka kobiet planujących potomstwo należy tłumaczyć również tym, że dzięki wsparciu rządu wiele kobiet już zrealizowało swoje plany prokreacyjne.
- Po wprowadzeniu tak szerokiego wsparcia ze strony rządu
znaczna część kobiet już przed 2022 r. zrealizowała swoje intencje prokreacyjne
, co również tłumaczy spadek odsetka kobiet planujących potomstwo w najnowszym badaniu CBOS - mówi Maląg.
- Pamiętajmy też, że polityka demograficzna wymaga działań długofalowych, przemyślanych i konsekwentnych. Poczuciu stabilizacji rodzin z pewnością
nie sprzyjają zapowiedzi polityków opozycji o możliwym ograniczeniu, a nawet likwidacji programów społecznych
. To może wprowadzać niepokój i zniechęcać do podejmowania decyzji o powiększeniu rodziny.