fot. Facebook/Korona Nowy Tomyśl
W weekend wielu przedsiębiorców zdecydowało się
dołączyć do akcji "otwieraMY"
, która rozwija się równolegle do "Góralskiego Veta". Właściciele m.in. siłowni, ale przede wszystkim
restauratorzy otworzyli swoje lokale mimo obowiązujących obostrzeń
.
Więcej o akcji pisaliśmy tutaj:
W Wielkopolsce otworzyła się m.in. restauracja
Smaczne Jadło w Nowym Tomyślu
. Decyzję właścicielki wspierały różne grupy, m.in. Pancerny Poznań i Nowy Tomyśl Się Budzi, których członkowie przybyli na otwarcie, a także poseł Konfederacji Krystian Kamiński. Przed restauracją stanął "stolik wolności" z banerem "Fałszywa pandemia".
Jak relacjonuje
Głos Wielkopolski
, na otwarcie Smacznego Jadła przyszło wielu gości, a właścicielka sama podała pierwsze zamówienie. Z relacji lokalnych mediów wynika jednak, że
nie zachowywano bezpiecznych odległości, wiele osób pojawiła się w ogóle bez maseczek.
Na miejsce przyjechał też
sanepid, którego urzędnicy zostali wygwizdani
przez obecnych na miejscu gości.
Oklaskami z kolei nagrodzono policjantów
, którzy tylko asystowali działaniom sanepidu, nie wystawiali jednak żadnych mandatów. Sanepid ma się zająć sprawą w poniedziałek.
Właścicielka restauracji w rozmowie z
Głosem Wielkopolskim
tłumaczyła, że
otworzyła lokal, bo "nie miała innego wyjścia"
.
- Zapowiadało się, że będzie to fajna, silna firma. Nagle przyszła pandemia i zniszczyła wszystkie plany i marzenia. Teraz codziennie przychodzą do mnie ponaglenia do zapłaty, straszą mnie wierzyciele. Albo otworzę restaurację i ona zacznie przynosić pieniądze, albo ja zostanę z długami i nie dam sobie już rady w życiu.