Portale gamingowe opisują historię
31-letniego Włocha
, który w odbywających się niedawno mistrzostwach świata w Tekkena zdobył czwarte miejsce,
Joshua Bianchi
używający pseudonimu "Ghirlanda" zyskał podziw rywali, bo w Tekkena gra "hobbystycznie", na co dzień pracuje na dwa etaty.
Turniej Tekken World Tour Global Finals 2022 odbył się na początku lutego w Amsterdamie. Bianchi jako pierwszy Europejczyk w historii zawodów dotarł najpierw do
pierwszej ósemk
i, a finalnie zajął czwarte miejsce.
W poście na Facebooku, który opublikował po turnieju, "Ghirlanda" zdradza, że na trening - ze względu na obowiązki rodzinne i zawodowe - przeznacza jedynie 2 godzinny dziennie.
"Dwie prace na pełny etat, rodzina, brak sponsora, 2 godziny treningu w nocy, jeśli wcześniej nie zasnę"
- pisze, ciesząc się, że "przechodzi do historii".
Media zauważają, że jak na turniejowego gracza Bianchi jest już dość "stary" - karierę w e-sporcie rozpoczyna się bowiem w nastoletnim wieku. W przypadku Tekkena są jednak i starsi zawodnicy, np. profesjonalny gracz Jae-Min Bae, który ma 37 lat. W przypadku Włocha bardziej istotny wydaje się być jednak
brak sponsora
, bo za sprzęt czy transport Biachi płaci sam.
A tak wyglądała jedna z walk Włocha, w której pokonał
Arslana Asha
, co było największą niespodzianką turnieju:
Za czwarte miejsce w Amsterdamie Bianchi wygrał 4000 dolarów.