fot. KMP Katowice
Komenda Miejska Policji w
Katowicach
poinformowała o zatrzymaniu trzech młodych mężczyzn w wieku od 17 do 19 lat, którzy pobili i okradli innego nastolatka. Wszyscy zatrzymani są
kibicami katowickiej drużyny piłki nożnej
, zaatakowali chłopaka, bo myśleli, że kibicuje on wrogiej drużynie.
Do zdarzenia doszło w katowickiej dzielnicy Załęże. 17-letni chłopak jechał tramwajem na praktyki zawodowe do Chorzowa. W pewnym momencie do tramwaju weszło trzech nastolatków, którzy zmusili chłopaka do wyjścia z pojazdu, zaprowadzili w ustronne miejsce i zaatakowali. Jak ustaliła policja,
napastnicy myśleli, że 17-latek kibicuje chorzowskiej drużynie piłkarskiej.
"Zmusili go do przejścia w ustronne miejsce, gdzie
pobili go i ukradli mu buty, srebrny łańcuszek oraz bransoletkę
. Pomimo tego, że pokrzywdzony nie interesuje się piłką nożną i
nie jest kibicem żadnej drużyny
, agresorzy bili go pięściami po twarzy, kopali po głowie i całym ciele. W wyniku zadawanych ciosów nastolatek doznał złamania nosa i szczęki z przemieszczeniem" - relacjonuje katowicka policja.
17-latkowi udało się uciec, gdy do jednego z napastników zadzwonił telefon. O sprawie powiadomił rodziców, a następnie policję.
Sprawę przejęli policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Pseudokibiców. Ustalili oni tożsamość napastników.
"Żmudna praca kryminalnych doprowadziły ich do ustalenia tożsamości i zatrzymania 3 kibiców jednej z katowickich drużyn piłkarskich. Podejrzani w wieku od 17 do 19 lat zostali osadzeni w policyjnym areszcie.
Nastolatkowie przyznali się do winy
. Przedstawiono im zarzut rozboju i uszkodzenia ciała" - czytamy.
Napastnikom grozi do
15 lat więzienia
, ale kara może zostać zwiększona ze względy na chuligański charakter przestępstwa. Podejrzani zostali objęci dozorem policyjnym, mają również zakaz zbliżania się do poszkodowanego.