fot. East News
Wiceprezes Polskiej Akademii Nauk hydrolog prof. Paweł Rowiński przytoczył w rozmowie z Polskim Radiem 24 dane, które wskazują, że w tym roku możemy mieć do czynienia z
najgłębszą od 500 lat suszą w Europie
. Wszystkiemu winne są
zmiany klimatyczne
, które obserwujemy od wielu lat.
Rowiński wskazał, że jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku w Polsce kilka razy w roku występowały gorące i bezdeszczowe dni - dziś takich dni mamy kilkanaście.
- Podobna sytuacja jest na południu Europy. Ta susza dotknęła niektóre obszary, ale przez niektóre rozumiemy
45 proc. terytorium Unii Europejskiej
. To jest potężny obszar - dodał.
Hydrolog podkreślił, że kluczowa jest zmiana świadomości społecznej, oszczędzanie dostępnej wody, a także zatrzymanie wody opadowej poprzez rozproszoną retencję. W walkach z suszą istotne jest także tworzenie terenów zalewowych oraz planowanie zieleni miejskiej, żeby zatrzymywała wodę na dłużej.
Pierwsze doniesienia o suszy w kraju pojawiły się już w maju. Twórcy bloga Świat Wody zaznaczyli na mapie miejsca, gdzie obowiązują różne ograniczenia w korzystaniu z wody. Wówczas aż 13 gmin zdecydowało się na wystosowanie apelu do swoich mieszkańców, w których proszą ich o
ograniczenia w korzystaniu z wody
:
Sytuacja jest na tyle zła, że niski poziom wód w Renie i Łabie odsłonił tzw.
"kamienie głodu"
, które dawniej służyły do oznaczania niskich poziomów rzek. Zwiastowały one niższe plony, a w następstwie głód: