Wirtualna Polska prześwietliła majątek
Donalda Tuska
i ustaliła, że polityk kilka lat temu
przepisał swój majątek na żonę
. Jak przypomina WP, taki sam manewr wykonał
Mateusz Morawiecki
.
WP podkreśla, że podliczenie majątku Donalda Tuska jest trudne, bo ostatnie oświadczenie majątkowe szef PO składał w 2014 roku. Wynikało z niego, że Tusk posiada razem z żoną
dwa mieszkania, działkę letniskową, Toyotę Auris i ponad 150 tysięcy złotych oszczędności
.
Zarobki Tuska w Bruskeli wyliczał niedawno portal Money.pl. Według różnych rachunków jako przewodniczący Rady Europejskiej polityk miał zarobić około
6,7 mln zł
, dodatkowe pół miliona Tusk ma otrzymać z tytułu "dodatku przejściowego". W 2019 roku Tusk został też przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej, za co inkasuje ok. 30 tys. zł. miesięcznie.
Jak informuje WP, po przejrzeniu ksiąg wieczystych okazało się jednak, że
Tusk nie jest juz właścicielem żadnej nieruchomości, nie ma też działek ani gruntów rolnych
. Portal ustalił, że
17 sierpnia 2017 roku doszło do podziału majątku
między Tuskiem a jego żoną, w efekcie wszystkie nieruchomości przeszły na własność Małgorzaty Tusk.
Wśród nich jest
dacza na Kaszubach
składająca się z trzech działek. Dwie z nich należą wyłącznie do żony Tuska, Małgorzata jest też właścicielką 2/3 ostatniej działki. 1/3 należy do przyjaciół rodziny Tusków. Jak pisze WP, posiadłość warta jest obecnie około pół miliona złotych.
Kolejne nieruchomości to
86-metrowe mieszkanie w Sopocie
, które WP wycenia na ponad milion złotych i 40-metrowe
dwupokojowe mieszkanie
w dzielnicy Górny Sopot, warte ok. 534 tysiące złotych. Obie nieruchomości Tusk całkowicie przepisał na żonę.
WP trzykrotnie za pośrednictwem rzeczników PO i biura PO prosiła Tuska o komentarz, nie uzyskała odpowiedzi. Pytani z kolei o komentarz posłowie Koalicji Obywatelskiej podkreślają, że nie można porównywać sprawy przepisania majątku na żonę Morawieckiego do sprawy Tuska.
- Morawiecki, jako premier, podejmuje decyzje, które mogą mieć wpływ na majątek jego i żony. Tusk nie jest funkcjonariuszem publicznym, nie ma obowiązku składania oświadczenia majątkowego, nie podejmuje decyzji gospodarczych państwa - mówi w rozmowie z WP
Katarzyna Lubnauer
.