fot. Policja
Wciąż trwają poszukiwania
Anety i Adama Jagła z Warszawy
, którzy opuścili swoje mieszkanie w nocy z piątku na sobotę, zostawiając w nim swoich nastoletnich synów. W środę policja potwierdziła, że para była widziana w tatrzańskim schronisku. Teraz pojawiają się informacje świadczące o tym, że małżeństwo przebywa na Słowacji. Zakopiańska policja opublikowała także nowe zdjęcia pary.
44-letniej Anety i 49-letniego Adama Jagła od poniedziałku szuka mokotowska policja. Jak ustalono, małżeństwo wyszło z domu, zostawiając w nim dwóch synów w wieku 14 i 17 lat. Zostawili im jedynie kartkę ze słowami:
"Chłopcy, jesteście dzielni. Poradzicie sobie w życiu. Jesteśmy z was dumni".
W środę zakopiańska policja podała, że para była widziana w
tatrzańskim schronisku
.
Wczoraj wieczorem media poinformowały, że po wyjściu ze schroniska w Tatrach małżeństwo udało się na Słowację. Służby poinformował o tym
właściciel pensjonatu Vasko
w Zdziarze przy granicy z Polską.
- Małżeństwo z Polski spało u mnie w nocy z wtorku na środę, z 23 na 24 maja - mówi w rozmowie z Onetem.
Jak dodaje, do jego pensjonatu przyszli we wtorek około 18. Mówili, że
są zmęczeni, bo całą drogę z Zakopanego, czyli ok. 30 kilometrów, przeszli pieszo
.
- W ten dzień nie było mnie na miejscu, ale w obiekcie spała zaprzyjaźniona grupa turystów z Niemiec. To właśnie ich Polacy zapytali, czy mam wolne pokoje. Połączyliśmy się telefonicznie i zaproponowałem im nocleg, na który się zgodzili. (...) Następnego dnia rano spotkałem się z tą parą. To byli sympatyczni i uśmiechnięci ludzie. Poprosiłem ich o
uregulowanie rachunku
za nocleg i okazanie
dokumentów
bym mógł ich zameldować. Dali mi pieniądze i powiedzieli, że są tak głodni, że muszą iść do sklepu po coś do jedzenia. Obiecali, że formalności meldunkowe załatwimy po ich powrocie.
Niestety już nie wrócili
- mówi właściciel pensjonatu.
Jak tłumaczy, w polskich mediach przeczytał informację o poszukiwanym małżeństwie, które wyglądało identycznie, jak jego goście. Wówczas zgłosił sprawę polskiej i słowackiej policji.
Tymczasem Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało, że wczoraj w Tatrach
rozpoczęły się poszukiwania
Anety i Adama.
"Na prośbę policji przeszukujemy rejon szlaku z Murowańca do Brzezin, gdzie dwa dni temu widziano poszukiwane małżeństwo z Warszawy" - podano.
Poszukiwania prowadzono z
użyciem śmigłowca, trzech dronów i psów tropiących
.
Tymczasem zakopiańska policja opublikowała nowe zdjęcia pary pochodzące z monitoringu schroniska Murowaniec i prosi o pilny kontakt wszystkich, którzy mogą posiadać informacje o możliwym pobycie małżeństwa.
"Adam Jagła ma 182 cm wzrostu, sylwetka normalna, włosy krótkie szpakowate, zarost krótki, kuleje na prawą nogę, prawdopodobnie posiada tatuaż na lewym ramieniu. Może posiadać przy sobie kartę bankomatową banku ING lub PKO BP. W dniu zaginięcia ubrany był na sportowo. Aneta Jagła ma 170 cm wzrostu, sylwetka masywna, włosy długie fryzura typu bob, prawdopodobnie posiada tatuaż na lewym ramieniu z wizerunkiem pantera, może nosić okulary korekcyjne. Może posiadać przy sobie kartę bankomatową banku ING lub PKO BP. W dniu zaginięcia ubrana była na sportowo" - podaje policja.
"Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu jego miejsca pobytu proszone są o kontakt z Komendą Rejonową Policji Warszawa II przy ul. Malczewskiego 3/5/7 -
nr tel. 47 72 392 50 lub 47 72 392 52
, najbliższą jednostką Policji lub całodobowymi numerami 112".