Od blisko 10 lat w gminie Linia w ramach szlaku turystycznego
Poczuj kaszubskiego ducha
można było oglądać
13 drewnianych rzeźb prezentujących postacie z kaszubskiej mitologii
. Niedawno trafiły one do renowacji. Niektórzy z mieszkańców uznali wtedy, że figury nie powinny już wracać na miejsce, ponieważ
reprezentują demony
.
O usunięcie demonów regularnie modlą się wierni w
Sanktuarium Matki Bożej Królowej Kaszub w Sianowie
, najważniejszej kaszubskiej świątyni. W sprawie powstało już też kilka petycji.
"Wiążemy to zjawisko
z królowaniem po naszych wsiach owych pogańskich bożków - "diabłów", które w dodatku mają wymiary większe od kapliczek
. Nasza katolicka wiara jasno od nas wymaga określonej postawy: Nie będziesz oddawał pokłonu bożkom i im służył! A czymże innym są te "diabły" większe od kapliczek!? Żądamy usunięcia wszystkich tych "diabłów"" - piszą mieszkańcy do wójta i rady gminy Linia.
Rzeźb bronią
kaszubscy działacze
. Apelują, aby szlak i rzeźby pozostawić w dotychczasowych miejscach lub - w ostateczności - uratować figury i spróbować przenieść szlak do innej gminy.
"Szlak
Poczuj kaszubskiego ducha
jest
świadectwem bogatej kultury Kaszub i Pomorza
. Podkreśla istnienie pięknej mitologii kaszubskiej. W ten sposób stawia Kaszuby i Kaszubów w szeregu światłych nacji kontynentu europejskiego, podobnie jak Polskę z piękną mitologię" - piszą w liście cytowanym przez serwis wejherowo.naszemiasto.pl.
O pozostawieniu figur decydują kolejne sołectwa podczas głosowań na zebraniach. Wiadomo już, że w Smażynie, Lewinku, Lewinie, Tłuczewie, Strzepczu, Kobylaszu, Potęgowie rzeźby zostaną. W Kętrzynie i Zakrzewie - nie. O usunięciu rzeźby zdecydowali też
mieszkańcy sołectwa Osiek
, na jej miejscu proboszcz postawił figurę Chrystusa Króla.
19 lutego odbyło się natomiast spotkanie mieszkańców sołectwa Linia, podczas którego doszło do
kłótni pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami rzeźb
. Jego szczegółowy przebieg opisuje
Magazyn Kaszubski.
Przeciwnicy rzeźb tłumaczyli m.in., że
"demonom nie wolno stawiać pomników, bo to przecież gmina chrześcijańska i wszyscy tutaj to są chrześcijanie"
.
- Stawiacie pomniki demonom, przecież to zło! Po co nam te demony, przecież wszyscy jesteśmy chrześcijanami! - mówiła na spotkaniu jedna z kobiet.
Doszło do awantury, podczas której strony próbowały przekonać siebie nawzajem. Pod koniec spotkania przeciwnicy figur, powołując się na
"wolność wyznania", "demokrację" i "konstytucję"
zażądali głosowania w tej sprawie.
Głosowanie odbyło się
, choć wójt gminy oraz sołtys Lini tłumaczyli, że nie było ono planowane. Za usunięciem figur było 45 osób, 1 osoba się wstrzymała, 5 było przeciw. Uchwały na spotkaniach wiejskich zapadają zwykłą większością głosów
Jak jednak informuje Magazyn Kaszubski,
głosowanie odbyło się po tym, jak część osób obecnych na zebraniu wyszło z sali
. Na liście obecności figurują 102 nazwiska, dodatkowo 4 osoby się nie wpisały. Razem – 106 osób. Oddano głosów 51. Wychodzi na to, że z sali wyszło 55 osób – większość.
- Całą noc nie spałam. Jestem w szoku. Ten krzyk, ta nienawiść… Tyle lat pracuję w tym środowisku, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałam - komentuje
Bogusława Engelbrecht
, wójt gminy Linia.
Tłumaczy, że nie wie jeszcze, czy głosowanie powinno zostać uznane za ważne, bo odbyło się po zamknięciu spotkania. Zapowiada, że w sprawie musi najpierw poradzić się prawnika.