Wczoraj nad Polską przechodził
orkan Dudley
. Na terenie całego kraju obowiązywało ostrzeżenie przed silnym wiatrem. Jak podała komenda główna PSP, w czwartek
strażacy w całym kraju odnotowali 13666 zgłoszeń
dotyczących usuwania skutków silnego wiatru. Najwięcej zdarzeń miało miejsce na terenie województwa wielkopolskiego - 2925, łódzkiego - 1883, mazowieckiego - 1836, dolnośląskiego - 1319.
W wyniku wichur zginęły
trzy osoby, a 19 zostało rannych
. Wiatr uszkodził tysiące budynków.
Do tragicznego zdarzenia doszło na ulicy
Domagały w Krakowie
. Tam na budowie, przewrócił się
żuraw budowlany
. Mająca ponad 20 metrów maszyna przewróciła się na dopiero powstające budynki. W kabinie operatora nikogo nie było. Tylko w wyniku tego wypadku zginęły 2 osoby.
Po zdarzeniu wojewoda małopolski Łukasz Kmita polecił
w trybie pilnym przeprowadzić inspekcji budowlanej kontrole dźwigów i żurawi
na budowach w całym województwie.
- Wyniki kontroli zostaną omówione po ich zakończeniu - poinformowała rzeczniczka wojewody Joanna Paździo.
Inspektorzy nadzoru budowlanego mieli także nawiązać kontakt z kierownikami budów, przypominając im o spoczywających na nich obowiązkach związanych z właściwym zabezpieczeniem takich obiektów:
- Ma to szczególne znaczenie wobec dynamicznej sytuacji pogodowej, która ma się utrzymywać w najbliższym czasie - zaznaczyła rzeczniczka.
Deweloper, na którego budowie doszło do przewrócenia maszyny, poinformował w oświadczeniu, że sytuację spowodował "gwałtowny porywu wiatru i towarzyszące nagłe zjawiska pogodowe, pomimo tego, że na wszystkich budowach Grupy Murapol w całej Polsce zostały wyłączone z pracy żurawie wieżowe i wprowadzone w bezpieczny tzw. tryb wiatrowy".
Polscy Łowcy Burz po przeanalizowaniu materiału i danych radarowych, stwierdzili że za sytuację odpowiedzialna była
mała trąba powietrzna
:
"Dane radarowe potwierdzają fakt, że za tragedię odpowiada niewielka trąba powietrzna" - piszą Polscy Łowcy Burz, którzy przeanalizowali nagranie.